Premier i prezes PiS odnieśli się do słów Jakiego podczas wspólnego oświadczenia w siedzibie partii. Pierwszy głos zabrał Jarosław Kaczyński. - Pan premier mnie nie wprowadza w błąd. I to jest wszystko. A jeżeli chodzi o wystąpienia pana Jakiego, to ja nie ukrywam, że takimi specjalnymi studiami nad nimi się nie zajmuję - stwierdził Kaczyński. Morawiecki: Niektórzy europarlamentarzyści myślą, że można wetować różne uchwały Premier Morawiecki nie odpowiedział bezpośrednio na pytanie dziennikarza. Nawiązał natomiast do propozycji Solidarnej Polski, by - w celu przyspieszenia wypłacenia środków z KPO - wetować kluczowe unijne regulacje, np. nowelizację unijnego budżetu. - Są trzy podstawowe zagadnienia, które są obecnie dyskutowane. Jedne w bliższej perspektywie, drugie w dalszej - podkreślił premier. - Pierwsza dotyczy poszerzenia możliwości finansowych budżetu UE wyłącznie pod kątem Ukrainy, wspierania Ukrainy przez UE. I tak długo, jak ta sprawa będzie wyłącznie ograniczona do spraw ukraińskich, to myślę, że ogromna większość Polaków rozumie dlaczego powinniśmy wspierać działania UE, które prowadzą do wzmocnienia finansowego Ukrainy - powiedział szef rządu. Jak dodał, sprawa druga to minimalny podatek od globalnych korporacji. - Tutaj decyzje polityczne zapadną bezpośrednio przed głosowaniem - oświadczył Morawiecki. Wskazał, że trzecia kategoria spraw, to podatek od śladu węglowego towarów sprowadzonych na granicy. - Polska optowała raczej za tym podatkiem, ale ten podatek według mojej wiedzy nie będzie teraz głosowany - może za pół roku, za rok, może jeszcze później. I podobnie dodatkowe obciążenia ETS też teraz nie będą głosowane. Być może w przyszłym roku - dodał Morawiecki. Jaki: Morawiecki i jego ludzie wprowadzają Kaczyńskiego w błąd Europoseł Patryk Jaki stwierdził w poniedziałek w Radiu ZET, że "Kaczyński został wprowadzony w błąd". - Nie pierwszy raz. Kto go wprowadził w błąd? Otoczenie premiera Morawieckiego, tak zwana frakcja bankowa w PiS. Jeśli widzę różne rzeczy, które opowiadają przedstawiciele rządu na temat procedury, to aż uszy i oczy bolą - powiedział Jaki. - Premier Morawiecki i jego ludzie wprowadzają prezesa Kaczyńskiego w błąd w niektórych sprawach - podkreślił. - To, co pisze Ministerstwo Finansów, to skrajna niekompetencja. Przekazują informacje, że weto w sprawach podatkowych oznaczałoby weto dla pieniędzy dla Ukrainy. Oni nie rozumieją tego procesu. Muszą iść na jakieś szkolenie. Polska ma prawo weta i powinna używać tego jako lewara, by otrzymać środki na KPO. Jeśli ktoś twierdzi, że te same nie powinien pełnić swojej funkcji albo powinien się doszkolić - skomentował Patryk Jaki. Czytaj też: Plaga odrzuconych wniosków o 3 tys. złotych. Ty też nie dostaniesz dodatku?