Paweł Grzesiowski podkreślił na antenie Jedynki Polskiego Radia, że chociaż jeszcze potwierdzają informacje, to "wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z pierwszym potwierdzonym przypadkiem choroby Zachodniego Nilu w Polsce". Jak dodał, zakażony jest osobą dorosłą, która nie wyjeżdżała do krajów tropikalnych. - Istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że zaraziła się w Polsce od chorego komara, który wcześniej wypił krew chorego ptaka - podkreślił Główny Inspektor Sanitarny. Wirus Zachodniego Nilu. Szef GIS: Wszystko wskazuje na to, że jest w Polsce U blisko 80 proc. osób zakażonych wirusem Zachodniego Nilu choroba przebiega bezobjawowo. Gorączka Zachodniego Nilu to choroba odzwierzęca. Człowiek zaraża się wirusem przez ukąszenie komara. Objawy, jeśli występują, pojawiają się między drugim a siódmym dniem od ukąszenia. Do tej pory nie stwierdzono, by wirus przenosił się z człowieka na człowieka poprzez bezpośredni kontakt. Objawami zakażenia wirusem gorączki Zachodniego Nilu są m.in.: łagodna gorączka i złe samopoczucie, u młodzieży wysoka gorączka, zaczerwienienie spojówek, ból głowy, ból mięśni. Co więcej, u osób dorosłych choroba może przebiegać znacznie groźniej - może dojść do zapalenia mózgu i opon mózgowych. Gorączka Zachodniego Nilu. Groźny wirus w Europie Początkiem września tego roku trzy przypadki zakażenia wirusem gorączki Zachodniego Nilu potwierdzono w Słowenii. Ordynator oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego w Mariborze Bożena Kotnik Kevorkijan informowała, że osoby te zakaziły się wirusem na terenie kraju. Po raz ostatni obecność wirusa odnotowano w Słowenii sześć lat temu. Również we wrześniu Ministerstwo Zdrowia Izraela przekazało, że po zakażeniu wirusem zmarło 68 osób. Tylko od czerwca odnotowano tam 899 przypadków zachorowań. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!