Fala grypy dotknęła szkoły. Tysiące nauczycieli na zwolnieniu lekarskim

Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Grypa nie oszczędza nauczycieli, którzy zaczęli masowo brać zwolnienia lekarskie. "Rzeczpospolita" pisze o potężnej dezorganizacji w szkołach, gdzie zwyczajnie zabrakło prowadzących zajęć. Tylko w ciągu tygodnia zrealizowano ponad 2 mln nadmiarowych godzin w formie zastępstw. Związek Nauczycielstwa Polskiego wskazuje, że w placówkach brakuje 11 tys. nauczycieli.

- Trwa fala epidemiczna grypy. Zaczęła się w styczniu - mówił we wtorek Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Wskazywał wówczas na około milion zachorowań w styczniu i lutym.
Grypa nie oszczędza nauczycieli. Ci zaczęli brać zwolnienia lekarskie, aby w pełni sił wrócić do placówek oświatowych. "Chorobowe" rozłożyło pracę w części szkół, a liczba zastępstw zaskoczyła przygotowujących statystyki. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".
Grypa w szkołach. Masowe zastępstwa, brakuje nauczycieli
"Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało na spotkaniu ze związkami zawodowymi, że tygodniowo w polskich szkołach realizowanych jest ponad 2,2 mln godzin ponadwymiarowych" - czytamy w dzienniku.
Na podstawie tych danych wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Urszula Woźniak oszacowała, że w szkołach brakuje aż 11 tys. uczących. Przypomnijmy, w Polsce działa 25 tys. placówek oświatowych. Co warto podkreślić, uczących brakuje pomimo zaangażowania emerytów, którzy decydują się brać dodatkowe zajęcia.
Zastępstwa w doraźnych sytuacjach ratują sytuację, ale zarazem ukazują dramatyczny kryzys w szkołach. Do tego dochodzi kwestia nadmiernego przepracowania nauczycieli biorących nadmiarowe godziny.
Grypa. Fala zachorowań. Polacy masowo ruszyli do aptek
Minister zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała w poniedziałek, że 48 tys. opakowań leku na grypę od ubiegłego tygodnia jest już w aptekach. Dodała, że w piątek miały przyjść dostawy kolejnych 180 tys. opakowań.
Z powodu wysokiej liczby zachorowań na grypę wzrosło zapotrzebowanie na leki zawierające oseltamiwir - substancję czynną stosowaną w leczeniu zakażenia tym wirusem. Pacjenci mieli trudności ze zrealizowaniem recepty na lek z tą substancją.
W ubiegłym tygodniu Główny Inspektor Farmaceutyczny poinformował, że problem z oseltamiwirem pojawił się już w grudniu i styczniu. W styczniu sprzedaż tego leku była o 335 proc. większa niż w analogicznym okresie 2024 roku.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!