- Od kilku dni nie milkną echa kompletnie skandalicznej wypowiedzi Manfreda Webera, szefa Europejskiej Partii Ludowej, niemieckiego polityka, który de facto zapowiedział ingerencję czy wolę ingerencji w polskie wybory, w polską demokrację - stwierdził podczas czwartkowej konferencji poseł PiS Radosław Fogiel. - W związku z tym klub PiS złoży projekt uchwały Sejmu RP w sprawie prób zewnętrznych ingerencji w demokratyczny proces wyborczy. Uważamy, że sprawa jest na tyle poważna, że polski parlament powinien zająć stanowisko, powinien bardzo ostro potępić wszelkie tego typu próby - dodał. Jak także mówił, celem jest, by "Sejm mógł nad nim pracować już na najbliższym posiedzeniu". Radosław Fogiel: Niedopuszczalne jest tego typu zachowanie niemieckiego polityka - Ja głęboko wierzę, że Polacy nie przejmą się słowami pana Webera, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że nieodpuszczalna jest tego typu próba, niedopuszczalne jest w ogóle tego typu zachowanie niemieckiego polityka, który myśli, że ma prawo oceniać demokratyczne wybory Polaków, który myśli, że ma prawo ingerować w demokratyczne wybory Polaków - powiedział również Fogiel w odpowiedzi na pytania dziennikarzy, dodając: - Gdyby Manfred Weber powiedział: "serdecznie popieram moich sojuszników z EPP - to jest Platforma, to jest PSL, życzę im zwycięstwa", nikt nie miałby najmniejszego problemu, ale Manfred Weber powiedział, że będzie tworzył zaporę ogniową i że będzie zwalczał (PiS - red.). Odnosząc się do kwestii rozbieżności w tłumaczeniach słów Webera po pytaniach dziennikarzy, powiedział: - My z tłumaczami dyskutować nie będziemy i to nie są zajęcia na lingwistyce stosowanej, to jest kwestia polskiej demokracji, to jest kwestia tego, czy europejscy, niemieccy politycy mają prawo wypowiadać się na ten temat, czy mają prawo oceniać demokratyczne wybory Polaków, czy nie. My uważamy, że nie mają i to będzie kwintesencją tej uchwały - mówił poseł PiS. Manfred Weber krytycznie o polskim rządzie To reakcja na słowa niemieckiego polityka, który w rozmowie z telewizją ZDF zaznaczał, że jego ugrupowanie akceptuje i jest zdolne do współpracy jedynie z formacjami politycznymi, które prezentują poglądy demokratyczne. - Wszyscy inni, którzy tego nie przestrzegają, jak niemiecka AfD, jak Le Pen we Francji albo PiS w Polsce, są naszymi przeciwnikami i będą przez nas zwalczani - podkreślił. Weber wprost powiedział, że nie wyobraża sobie obecnie współpracy z władzami w Warszawie, stwierdzając, że "jest to zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!