Decyzja w sprawie deportacji Pawła Szopy. Pilny komunikat prokuratury

Jest decyzja o deportacji Pawła Szopy, właściciela marki Red is Bed - informuje Prokuratura Krajowa. W piątek został on zatrzymany na Dominikanie. Prokurator Anna Adamiak przekazała, że Szopa trafi do Polski w ciągu kilku dni. Mężczyzna był poszukiwany w związku z nieprawidłowościami w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

"Władze Dominikany zdecydowały o przekazaniu podejrzanego Pawła S. do Polski w ramach deportacji" - przekazała Prokuratura Krajowa w komunikacie, który pojawił się po godz. 15. Dodano, że "data przekazania jest w trakcie ustalania".
Rzecznik prasowy Prokuraty Krajowej prok. Anna Adamiak przekazała, że procedura deportacji jest "znacznie sprawniejsza" niż ekstradycji.
Paweł Szopa zatrzymany. "W ciągu kilku dni trafi do Polski"
- Nie ukrywam, że znam już datę, kiedy pan Paweł S. ma trafić do Polski. Z uwagi to, że należy prawidłowo zabezpieczyć przebieg transportu nie informuję o dacie oraz o sposobie realizowania konwoju - powiedziała prok. Adamiak podczas konferencji prasowej. Szopa może trafić do Polski w ciągu kilku dni.
- Osoby konwojowane cały czas mają status osób pozbawionych wolności. Oznacza to, że podróżują w towarzystwie osób, które sprawują nad nimi kontrolę - poinformowała prokurator.
Prokurator Anna Adamiak przekazała, że Szopy nie czeka dodatkowa kara za ukrywanie się na Dominikanie.
Szopa został zatrzymany na Dominikanie w piątek. Był poszukiwany listem gończym i europejskim nakazem aresztowania oraz czerwoną notą Interpolu w związku ze śledztwem ws. nieprawidłowości w RARS.
Paweł Szopa zatrzymany. Chodzi o nieprawidłowości w RARS
Śledztwo w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wszczęto pod koniec 2023 roku. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień czy niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS w trakcie procedowania zakupu produktów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego.
Podstawą do wszczęcia dochodzenia były niejawne materiały zgromadzone przez CBA, a także zawiadomienie Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. W ocenie prokuratorów marka Red is Bad otrzymała w ciągu trzech lat zamówienia na pół miliarda złotych i działo się to bez organizowania przetargów. Zarzuty Pawłowi Szopie postawiono pod koniec sierpnia tego roku.
W październiku Szopa domagał się listu żelaznego, jednak Sąd Okręgowy w Warszawie nie wyraził zgody na jego wystawienie.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!