W piątek na Dominikanie doszło do zatrzymania Pawła Szopy - ściganego listem gończym, europejskim nakazem aresztowania oraz czerwoną notą Interpolu właściciela firmy odzieżowej "Red is bad". Mężczyzna jest zamieszany w aferę wokół Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, której od kilku miesięcy przyglądają się polskie służby. Rzeczniczka prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak przekazała w sobotę, że teraz rozważane są dwie procedury, jak Szopa mógłby powrócić do kraju. - Pierwsza to ekstradycja, ponieważ Paweł S. został zatrzymany na podstawie międzynarodowego listu gończego, który inicjuje procedurę poszukiwawczą, a w konsekwencji procedurę ekstradycyjną. Ale możliwe jest również zastosowanie procedury deportacyjnej, która jest również znacznie sprawniejsza, zajmuje mniej czasu, bo jest to procedura administracyjna - powiedziała prok. Anna Adamiak. Paweł Szopa zatrzymany. "Red is bad" zawiesza działalność Tymczasem na stronie internetowej marki "Red is bad" pojawiło się oświadczenie o zawieszeniu działalności przedsiębiorstwa. "Informujemy, iż w związku z wypowiedzeniem nam rachunku bankowego, blokadami kont oraz trudnościami związanymi z próbami założenia nowego rachunku bankowego zmuszeni jesteśmy do zawieszenia działalności" - czytamy. W komunikacie podkreślono też, że wszystkie zamówienia złożone do wtorku 15 października do godziny 16 będą zrealizowane. Nie wiadomo jednak, co z pozostałymi transakcjami. Afera RARS. Prokuratura o sklepie Pawła Szopy Śledztwo w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wszczęto pod koniec 2023 roku. Dotyczy ono między innymi przekroczenia uprawnień czy niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS w trakcie procedowania zakupu produktów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego. Podstawą do wszczęcia dochodzenia były niejawne materiały zgromadzone przez CBA, a także zawiadomienie Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. W ocenie prokuratorów marka "Red is bad" otrzymała w ciągu trzech lat zamówienia na pół miliarda złotych i działo się to bez organizowania przetargów. Zarzuty Pawłowi Szopie postawiono pod koniec sierpnia tego roku. W październiku zatrzymany domagał się listu żelaznego, jednak Sąd Okręgowy w Warszawie nie wyraził zgody na jego wystawienie. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!