Marka "Red is Bad" zawiesza działalność. Pojawiło się oświadczenie

Oprac.: Sebastian Przybył
Marka odzieżowa Pawła Szopy "Red is Bad" zawiesiła działalność - wynika z oświadczenia zamieszczonego na stronie internetowej przedsiębiorstwa. Jak czytamy, powodem takiego stanu rzeczy ma być wypowiedzenie rachunku bankowego, blokada kont i "trudności związane z próbami założenia nowego rachunku". Komunikat pojawił się dzień po zatrzymaniu poszukiwanego Szopy na Dominikanie.

W piątek na Dominikanie doszło do zatrzymania Pawła Szopy - ściganego listem gończym, europejskim nakazem aresztowania oraz czerwoną notą Interpolu właściciela firmy odzieżowej "Red is bad". Mężczyzna jest zamieszany w aferę wokół Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, której od kilku miesięcy przyglądają się polskie służby.
Rzeczniczka prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak przekazała w sobotę, że teraz rozważane są dwie procedury, jak Szopa mógłby powrócić do kraju.
- Pierwsza to ekstradycja, ponieważ Paweł S. został zatrzymany na podstawie międzynarodowego listu gończego, który inicjuje procedurę poszukiwawczą, a w konsekwencji procedurę ekstradycyjną. Ale możliwe jest również zastosowanie procedury deportacyjnej, która jest również znacznie sprawniejsza, zajmuje mniej czasu, bo jest to procedura administracyjna - powiedziała prok. Anna Adamiak.
Paweł Szopa zatrzymany. "Red is bad" zawiesza działalność
Tymczasem na stronie internetowej marki "Red is bad" pojawiło się oświadczenie o zawieszeniu działalności przedsiębiorstwa.
"Informujemy, iż w związku z wypowiedzeniem nam rachunku bankowego, blokadami kont oraz trudnościami związanymi z próbami założenia nowego rachunku bankowego zmuszeni jesteśmy do zawieszenia działalności" - czytamy.
W komunikacie podkreślono też, że wszystkie zamówienia złożone do wtorku 15 października do godziny 16 będą zrealizowane. Nie wiadomo jednak, co z pozostałymi transakcjami.

Afera RARS. Prokuratura o sklepie Pawła Szopy
Śledztwo w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wszczęto pod koniec 2023 roku. Dotyczy ono między innymi przekroczenia uprawnień czy niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS w trakcie procedowania zakupu produktów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego.
Podstawą do wszczęcia dochodzenia były niejawne materiały zgromadzone przez CBA, a także zawiadomienie Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. W ocenie prokuratorów marka "Red is bad" otrzymała w ciągu trzech lat zamówienia na pół miliarda złotych i działo się to bez organizowania przetargów. Zarzuty Pawłowi Szopie postawiono pod koniec sierpnia tego roku.
W październiku zatrzymany domagał się listu żelaznego, jednak Sąd Okręgowy w Warszawie nie wyraził zgody na jego wystawienie.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!