Od 1 stycznia wzrasta akcyza i opłata paliwowa. Zwiększy się o 14 groszy na litrze benzyny i 10 groszy na litrze diesla. Stawka VAT wraca do poziomu sprzed wdrożenia tarczy antyinflacyjnej, więc do 23, z wcześniejszych 8 procent. W takich okolicznościach konsumenci spodziewali się wzrostu cen na stacjach benzynowych. - Powrót VAT-u zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej nie powinien mieć istotnego wpływu na paliwa na naszych stacjach. Zrobimy wszystko, żeby ceny paliwa były na podobnym poziomie i słowa dotrzymamy - podkreślał w środę w TVP Info Daniel Obajtek, uspokajając nastroje. Po zapowiedziach prezesa, niektórzy ekonomiści zastanawiali się, w jaki sposób szef Orlenu chce zrealizować ten cel. Słowa Obajtka komentował między innymi Rafał Mundry. "Ceny paliw po zmianie VAT z 8 proc. na 23 proc. wzrosną o ok 1 zł na litrze. Więc albo Orlen już to sobie dodał do marży i od 1 stycznia tego nie odczujemy, albo 1 zł różnicy na litrze 'jest nieistotne'" - napisał ekonomista na Twitterze. Ruch Orlenu w ostatniej chwili Co chce zrobić Obajtek stało się jasne 31 grudnia. Dzień przed podniesieniem stawki VAT Polski Koncern Naftowy Orlen obniżył ceny hurtowe benzyny i oleju napędowego. Metr sześcienny benzyny bezołowiowej Eurosuper 95 kosztuje mniej o prawie 700 złotych. Cena spadła z 5936 do 5245 złotych. Benzyna Super Plus 98 kosztowała w piątek 6265 złotych, w sobotę 5543 zł. Cena Ekodiesel w piątek wynosiła 6895 złotych, w sobotę 6570 złotych. Olej napędowy Arktyczny 2 w sobotę kosztował 6412 złotych. Dzień wcześniej - 7250 złotych za metr sześcienny. "Czyli da się! Po miesiącach kasowania potężnej marży Orlen z dnia na dzień obniża hurtowe ceny paliw o 70-80gr na litrze. Akurat na dzień przed powrotem wyższej stawki VAT" - komentuje Andrzej Domański, główny ekonomista Instytutu Obywatelskiego. Domańskiemu odpowiedziała rzeczniczka PKN Orlen. "Celem budowy koncernu multienergetycznego było właśnie miedzy innymi efektywne wykorzystywanie synergii i stabilizowanie cen paliw w Polsce. Wciąż należą one do najniższych w całej UE" - napisała Edyta Olkowicz. Najwyraźniej nie udało się jej przekonać wszystkich internautów. "Okradali nas cały rok", "jednym słowem wielkie złodziejstwo", "to wyjaśnia olbrzymie zyski Orlenu w 2022 - cała tajemnica genialnego zarządzania!" - to tylko niektóre z komentarzy pod wpisem, na który odpowiedziała rzeczniczka Orlenu.