W piątek o godz. 17 rozpoczął się w Olsztynie Campus Polska Przyszłości. Pierwszym punktem wydarzenia jest debata Rafał Trzaskowski - Donald Tusk. Donald Tusk podczas swojego przemówienia przed debatą nawiązał do kryzysu na granicy Polski z Białorusią. - Tam doszło do przekroczenia granicy podłości. Nie ma nic groźniejszego niż przekroczenie takiej granicy, która jest wytyczona przez elementarną moralność. Tę granicę przekracza już nie pojedynczy człowiek czy grupa ludzi, a władza. Tego kryzysu, jaki mamy dzisiaj w Usnarzu Górnym, w ogóle nie musiało być, ale są dziś u władzy politycy, którzy o sytuacji na Białorusi pisali "to jest polityczne złoto" - mówił.Jak zaznaczył lider PO, mamy do czynienia z politykami, którzy "nie mają granic etycznych i są całkowicie bezsilni wobec rozwiązywania problemów". - Dziś mamy do czynienia z taką władzą. To nieprzyzwoici nieudacznicy. Ten kryzys na granicy, kilkadziesiąt osób tam koczujących, to jest problem do rozwiązania w kilkanaście godzin. Tu nie ma jednak złotych rozwiązań - zaznaczył. - Nikt normalny nie chce żyć w kraju, w którym władza stawia dylemat: albo bezpieczeństwo albo człowieczeństwo, a przed takim dylematem chcą nas dzisiaj stawiać - powiedział. - Dobra władza robi wszystko, aby zapewnić ludziom bezpieczeństwo i nie odzierać z człowieczeństwa - dodał.Tusk powiedział, że ma w sobie "ogromny żal i ogromną pasję, że rząd PiS wystawia nas na taki moralny hazard|. - Mówię o tym przypadku nie tylko dlatego, że rozgrzewa nas jak w soczewce, ale też dlatego, że pokazuje wszystkie mankamenty tej władzy - dodał. "Tym ludziom trzeba pomóc" Do sprawy kryzysu na granicy odniósł się także Rafał Trzaskowski. - Wszyscy się zastanawiamy nad tym, co się dzieje na wschodniej granicy i przecież chyba dla nasz wszystkich jest oczywiste, że tym ludziom trzeba natychmiast pomóc: woda, jedzenie, leki, a wszyscy naigrywają się z Franka Sterczewskiego, który tam jest i który się po prostu stara pomóc - stwierdził Trzaskowski. Według niego, polityka migracyjna to jedno z wyzwań przyszłości, o których trzeba pilnie porozmawiać. Wśród kolejnych priorytetów wymienił m.in. reformę wymiaru sprawiedliwości, walkę z ociepleniem klimatycznym, reformę służby zdrowia, prawa kobiet, pomoc słabszym i dyskryminowanym (w tym mniejszościom) oraz budowę dobrych relacji z partnerami za granicą. Wskazał ponadto na potrzebę wprowadzenia nowoczesnej edukacji, która nauczy młodzież samodzielnego myślenia i działania w zespole, a także zagwarantowania bezpiecznej pracy i prawa do mieszkania. - To, co najważniejsze, co wypływa z naszych rozmów - że najwyższy czas, żebyśmy dalej mogli być dumnymi obywatelami w naszym kraju, świadomymi naszych praw, obywatelami, którzy są w stanie podejmować wszystkie najważniejsze decyzje sami - zaznaczył samorządowiec. Maksymalnie 35 lat Campus Polska Przyszłości będzie trwał od 27 sierpnia do 2 września na olsztyńskim Kortowie. Wydarzenie adresowane jest do młodych ludzi. Będzie to seria debat, warsztatów i spotkań z ekspertami w różnych dziedzinach. Uczestnicy muszą być pełnoletni, ale mają mieć maks. 35 lat. Patronem i inicjatorem inicjatywy jest prezydent Warszawy i jego ruch Wspólna Polska.Do udziału w Campusie zgłosiło się 4 tys. 600 osób, spośród których wybrano tysiąc. Jak podkreślają organizatorzy, ponad 80 proc. uczestników to osoby nienależące do żadnej partii politycznej. Będą oni mogli wziąć udział w ponad 100 wydarzeniach podzielonych na cztery "osie tematyczne". Program Campusu podzielony został na dwie sekcje - przedpołudniową, zawierającą debaty i spotkania z ekspertami oraz popołudniową, nazwaną "festiwalową". W jej ramach odbędą się koncerty Krzysztofa Zalewskiego, Moniki Brodki, Organka, Natalii Przybysz i Kamili Malik - poinformowali organizatorzy.