"Bild": Tyle migranci płacą za przewóz przez Polskę do Niemiec

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Trasa przez Białoruś do krajów UE jest wykorzystywana przez tysiące migrantów. Za przewóz przez Polskę do RFN trzeba zapłacić 1500 dolarów - pisze w piątek "Bild", dodając, że w ostatnich tygodniach rozwinął się biznes przemytniczy. Urzędnik MSW podkreśla: "Państwa UE muszą okazać solidarność z Polską i Litwą".

Imigranci na polskiej granica, zdjęcie ilustracyjne
Imigranci na polskiej granica, zdjęcie ilustracyjneLaski DiffusionEast News

"Uchodźcy mogą obecnie z łatwością latać z wielu krajów Bliskiego Wschodu na Białoruś, by ostatecznie zostać przemyconymi" do UE - pisze w piątek dziennik "Bild" i zwraca uwagę, że "białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka (...) może szantażować Europę za pomocą ludzi". Od czerwca "Łukaszenka przywozi uchodźców z wielu krajów, na przykład z Iraku, a następnie przemyca ich przez granicę na Litwę lub do Polski, do UE".

Niemiecki polityk o "biurze podróży Łukaszenki" 

Parlamentarny sekretarz stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych Stepan Mayer w wypowiedzi dla "Bilda" podkreśla: "Państwa UE muszą okazać solidarność z Polską i Litwą w tej sytuacji oraz jasno i konsekwentnie położyć kres białoruskiemu dyktatorowi w jego oczywistej próbie destabilizacji i podziału UE poprzez dodatkowy napływ uchodźców. Łukaszenkowskiemu "biuru podróży: należy przeciwstawić solidny europejski reżim granic zewnętrznych z Białorusią".

Gazeta opisuje działanie systemu: "przemytnicy i biura podróży organizują zaproszenia dla turystów z Iraku, Syrii, Libanu, Turcji, Iranu i Jordanii - wiza, bilet lotniczy i rezerwacja hotelu na miesiąc na Białorusi", następnie migranci "udają się do krajów UE, często takich jak Niemcy".

Ile kosztuje dostanie się do Niemiec? 

"To kosztuje od 1700 do 3000 dolarów" - mówi "Bildowi" Syryjczyk, który pragnie zachować anonimowość. Do tego za przekroczenie granicy z Polską trzeba zapłacić 1500 dolarów. Dalej znajduje się 12-kilometrowy szlak pieszy. Potem ludzie wsiadają do samochodów, które zabierają ich do Niemiec za kolejne 1500 dolarów" - opisuje Syryjczyk.

- Moja siostra jest w Polsce od pięciu dni i chce do nas dołączyć w Bawarii, ale utknęła w Polsce, bo nie ma pieniędzy na przejazd. Od dwóch dni nie mamy z nią żadnego kontaktu, mamy nadzieję, że wkrótce będzie w Niemczech - informuje gazetę mieszkająca w Niemczech Syryjka.

Inny migrant twierdzi: "Moi przyjaciele są teraz w lesie w Polsce (...) Przemytnicy żądają 3000 dolarów za przewiezienie ich do granicy niemieckiej".

"Jestem w Niemczech. Zapłaciłem za to w sumie 5 tys. dol."

Irakijczyk Ali mówi "Bildowi": "Jestem w Niemczech od 12 dni. Zapłaciłem za to w sumie 5000 dolarów. Droga była bardzo trudna. A będzie jeszcze trudniej. Po drodze słyszeliśmy o ludziach z mojej ojczyzny, którzy zginęli, próbując dostać się do Europy. To nas zaniepokoiło. Odradzam ludziom tę drogę, bo jest niebezpieczna, robi się zimno i wojsko kontroluje granicę".

Kolejna osoba z Syrii opowiada: "Jestem w Niemczech od dwóch dni. (...) Zapłaciłem ponad 4000 dolarów. Jechałem z Mińska z pięcioma Afgańczykami i wszyscy jesteśmy teraz w Niemczech. (...) Wielu innych czeka w Mińsku, próbując każdego dnia dostać się do Europy (UE)".

Niedawno dziennik "Welt" informował, że niemiecka policja zatrzymała trzech mieszkających w RFN Irakijczyków, którzy mieli pomagać rodakom w nielegalnym wjeździe do Niemiec.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Miał zażyć pigułkę, gdy będzie mu zimno". Migranci podtruwani przez służby Białorusi?
      "Miał zażyć pigułkę, gdy będzie mu zimno". Migranci podtruwani przez służby Białorusi?interiaINTERIA.PL
      Przejdź na