Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Białe święta to już przeszłość? "Lodówka zmieniła się w kocioł"

Śnieżne święta Bożego Narodzenia zdarzają się coraz rzadziej. Jak tłumaczą eksperci, głównym powodem zmiany w zimowej aurze jest ubytek lodu z "arktycznej lodówki". - Ta lodówka zmienia się w kocioł, który miesza w pogodzie i klimacie - mówi Interii prof. Jacek Jania. - Paradoksalnie, wyraźnie ocieplanie Arktyki przynosi nam epizody mroźnej i śnieżnej zimy - dodaje.

Śnieg w święta Bożego Narodzenia będzie padać coraz rzadziej - uważają eksperci
Śnieg w święta Bożego Narodzenia będzie padać coraz rzadziej - uważają eksperci/Michał Kość/Agencja FORUM

Gdyby zapytać Polaków, co wpływa na magiczną atmosferę świąt Bożego Narodzenia, wielu odpowiedziałoby, że zimowa, śnieżna sceneria za oknem. Widok ten w ostatnich latach staje się coraz rzadszy, a w związku z ocieplającym się klimatem prawdopodobieństwo śnieżnych świąt maleje także w przyszłości, choć - jak podkreślają specjaliści - nie znika.

Zima w Polsce. Coraz cieplej

- W ostatnich kilkudziesięciu latach w Polsce zimą występuje silny trend wzrostowy temperatury powietrza. Wynosi średnio około 0,4 stopnia C. na dziesięć lat. W związku z tym w przyszłości śniegu i mroźnych dni będzie mniej, co już faktycznie obserwujemy - mówi Interii klimatolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu Badawczego dr Dawid Biernacik.

Od lat maleje też liczba dni z pokrywą śnieżną oraz jej grubość, natomiast opady śniegu wciąż mogą mieć miejsce. W Wigilię w 2021 roku śnieg intensywnie padał na północy Polski. - W efekcie w Boże Narodzenie notowano 20 cm białego puchu. Sam jestem z Gdyni i pamiętam, że mieliśmy wtedy białe święta - wspomina.

W pozostałych częściach kraju pogoda nie była tak łaskawa. Od lat nie było też świąt, podczas których śnieg pokryłby całą Polskę.

- Co smutniejsze, jeżeli ktoś czeka na białe święta, to zdecydowana większość globalnych scenariuszy zmian warunków klimatycznych przewiduje dalsze ocieplanie sezonów zimowych oraz coraz mniejszą grubość i czas zalegania pokrywy śnieżnej. Więc statystycznie będziemy mieli coraz mniejsze szanse na białe święta - mówi ekspert.

Zimy w latach 60. "Potężne mrozy"

IMGW-PIB posiada szczegółowe dane na temat temperatur notowanych w Polsce od lat 50. XX wieku. Liczby wyraźnie pokazują, że najniższe temperatury powietrza w sezonie zimowym notowano w latach 60. Różnica w stosunku do aktualnej sytuacji pogodowej jest ogromna.

- Najchłodniejszą zimę od czasów powojennych zaobserwowano w Polsce w 1963 roku. Średnia temperatura dla trzech miesięcy zimowych to minus 7,5 stopnia. W nocy mrozy musiały być potężne. Ogólnie w latach 60. zimy były szczególnie chłodne, natomiast w klasyfikacji termicznej uważano je za anomalnie chłodne. Tym samym było to odstępstwo od normy nawet w tamtych latach - wyjaśnia.

Dla porównania średnia temperatura dla zimy w sezonie 2023-2024 to plus 2,5 stopnia.

- Klimat na Ziemi systematycznie się ociepla, czego przejawem jest właśnie wzrost temperatury powietrza. Nie oznacza to jednak, że nie mogą wystąpić sezony chłodniejsze czy też śnieżne, a co za tym idzie białe święta - zaznacza ekspert.

Grudzień ociepla się najwolniej

Co więcej grudzień jest miesiącem, który charakteryzuje się znaczną zmiennością warunków termicznych i z trzech zimowych miesięcy ociepla się najwolniej.

- W grudniu średni wzrost temperatury to 0,2 stopni C. na dziesięć lat. Dla porównania średni wzrost temperatury powietrza dla lutego to aż 0,6 stopni C. na dziesięć lat i jest to miesiąc, który w Polsce najszybciej się ociepla - mówi dr Dawid Biernacik.

Najcieplejsze grudnie w Polsce w historii pomiarów zanotowano już po wejściu w nowe tysiąclecie, kolejno w latach: 2006, 2015, 2019. - Średnia temperatura była najwyższa dla grudnia 2015 i wyniosła 4,5 stopnia C., w 2006 roku to 4,1 stopnia C., a w 2019 roku to 3,2 stopnia C. - wylicza klimatolog.

Z kolei najzimniejsze grudnie notowano w latach 60. oraz w 2010 roku. - W roku 1969 temperatura w grudniu wyniosła minus 7,5 stopnia. Natomiast w 2010 roku było to minus 5,2 - wskazuje.

Dlaczego w 2010 roku na tle ocieplającego się klimatu i coraz cieplejszych grudni zdarzył się jeden wyjątkowo zimny?

- Grudzień jest miesiącem bardzo zmiennym termicznie, kiedy to do Polski napływają różne masy powietrza, wszystko zależy od cyrkulacji powietrza. Najogólniej rzecz ujmując, w tym 2010 roku przeważała cyrkulacja ze wschodu, napływały do nas chłodne masy powietrza. Natomiast podczas typowej polskiej zimy, jakie występują w ostatnim czasie, dominuje cyrkulacja zachodnia, tzw. atlantycka i ona sprowadza do nas wilgotne, ciepłe masy powietrza - wyjaśnia.

Zimą z roku na rok spada w Polsce coraz mniej śniegu
Zimą z roku na rok spada w Polsce coraz mniej śniegu/FOT. LUKASZ KACZANOWSKI/POLSKA PRESS/East News

Polska w klimacie przejściowym

Przyczyny zmian w zimowej aurze szerzej objaśnia prof. Jacek Jania, geograf, badacz lodowców oraz lodów Arktyki.

- Proszę sobie wyobrazić nasz obszar na tle półkuli północnej z Arktyką. Po lewej, czyli zachodniej stronie mamy coraz cieplejszy Atlantyk, który dostarcza wodę na górę, a więc na północ do Oceanu Arktycznego. Okolice bieguna północnego stanowiły przez długi czas lodówkę, czyli źródło ochładzania otoczenia. Jeżeli popatrzymy teraz na kontynent europejski, to Polska znajduje się w klimacie przejściowym, pomiędzy klimatem oceanicznym, czyli spod wpływów cieplejszego i wilgotniejszego powietrza znad Atlantyku, a ogromnym kontynentem Euroazjatyckim - opowiada ekspert.

Jak tłumaczy, wskutek ogrzewania się Atlantyku ogrzewa się również Arktyka, a co za tym idzie, zanikają wielkie przestrzenie lodu morskiego.

Pogodowy zwrot. Tam już jesienią spada śnieg

Spójrzmy teraz na wschód, na północą Syberię, gdzie występuje biegun zimna - czyli punkt na jednej z półkul, gdzie odnotowano najniższą dla danej półkuli minimalną temperaturę powietrza - półkuli północnej.

- Z północnych wybrzeży Euroazji znika każdego lata wielki obszar lodu morskiego. To powoduje, że woda morska jest cieplejsza od powietrza, paruje i od co najmniej półtora dekady w północnej Syberii obfity śnieg spada już jesienią, co wcześniej nie miało miejsca. Biały śnieg odbija promieniowanie słoneczne. I okazuje się, że ten rejon z powodu śniegu ochładza się podczas zimy zdecydowanie bardziej niż w poprzednich latach. Można powiedzieć, że tam nie ma śladów ocieplenia klimatu zimą, a wręcz ochłodzenie. W skali globalnej ocieplenie jest ewidentne, ale nie na obszarze Syberii, która rządzi masami powietrza nad wieloma milionami kilometrów kwadratowych lądu - tłumaczy prof. Jacek Jania.

Polska znajduje się pomiędzy wspomnianymi regionami. W zależności od tego, które masy powietrza będą dominowały, Polacy mają szanse na śnieg w święta lub nie.

- Jeżeli przeważa napływ ciepłego powietrza znad Atlantyku, co jest częstsze, nie ma co liczyć na białe święta. Natomiast jeżeli wyż syberyjski rozwinie się odpowiednio mocno i nie wpuści do Polski ciepłego i wilgotnego powietrza, ale wychłodzi powierzchnię, a na to nadpłynie powietrze z Arktyki, które przyniesie opady, to wtedy mamy w Boże Narodzenie śnieg - mówi ekspert.

Dlaczego nie ma śniegu? Ekspert wskazuje paradoks

- Reasumując, będąc na pograniczu dwóch wielkich systemów atmosferycznych - oceanicznego nad Atlantykiem i kontynentalnego nad Azją, a przede wszystkim nad Syberią i Europą wschodnią otrzymujemy masy powietrza zależne od tej interakcji. Rządzi tym polarny prąd strumieniowy - czyli wir polarny - tłumaczy.

Wir polarny, meandrując pomiędzy nagrzaną wodą Atlantyku, a zimną Syberią, może spowodować, że podczas relatywnie ciepłego okresu zimowego, pojawi się nagły atak zimy. - Takie epizody mieliśmy w Polsce i mieć będziemy. Tak więc, paradoksalnie, wyraźnie ocieplanie Arktyki przynosi nam epizody mroźnej i śnieżnej zimy - zwraca uwagę prof. Jania.

Wyjaśnia, że głównym powodem zmiany w zimowej aurze jest ubytek lodu z arktycznej lodówki. - Ta lodówka zmienia się w kocioł, który miesza w pogodzie i klimacie - mówi.

Gdzie w przyszłości białe święta Bożego Narodzenia będą pewnikiem - pytamy ekspertów?

- W Europie największe szanse są w północnej części Skandynawii i Rosji - mówi dr Dawid Biernacik z IMGW-PIB.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Błaszczak w "Graffiti" porównał rząd Tuska do PRL: Każdy reżim kiedyś padnie/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także