Białe święta to już przeszłość? "Lodówka zmieniła się w kocioł"

Jolanta Kamińska

Jolanta Kamińska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
773
Udostępnij

Śnieżne święta Bożego Narodzenia zdarzają się coraz rzadziej. Jak tłumaczą eksperci, głównym powodem zmiany w zimowej aurze jest ubytek lodu z "arktycznej lodówki". - Ta lodówka zmienia się w kocioł, który miesza w pogodzie i klimacie - mówi Interii prof. Jacek Jania. - Paradoksalnie, wyraźnie ocieplanie Arktyki przynosi nam epizody mroźnej i śnieżnej zimy - dodaje.

Śnieg w święta Bożego Narodzenia będzie padać coraz rzadziej - uważają eksperci
Śnieg w święta Bożego Narodzenia będzie padać coraz rzadziej - uważają eksperciMichał KośćAgencja FORUM

Gdyby zapytać Polaków, co wpływa na magiczną atmosferę świąt Bożego Narodzenia, wielu odpowiedziałoby, że zimowa, śnieżna sceneria za oknem. Widok ten w ostatnich latach staje się coraz rzadszy, a w związku z ocieplającym się klimatem prawdopodobieństwo śnieżnych świąt maleje także w przyszłości, choć - jak podkreślają specjaliści - nie znika.

Zima w Polsce. Coraz cieplej

- W ostatnich kilkudziesięciu latach w Polsce zimą występuje silny trend wzrostowy temperatury powietrza. Wynosi średnio około 0,4 stopnia C. na dziesięć lat. W związku z tym w przyszłości śniegu i mroźnych dni będzie mniej, co już faktycznie obserwujemy - mówi Interii klimatolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu Badawczego dr Dawid Biernacik.

Od lat maleje też liczba dni z pokrywą śnieżną oraz jej grubość, natomiast opady śniegu wciąż mogą mieć miejsce. W Wigilię w 2021 roku śnieg intensywnie padał na północy Polski. - W efekcie w Boże Narodzenie notowano 20 cm białego puchu. Sam jestem z Gdyni i pamiętam, że mieliśmy wtedy białe święta - wspomina.

W pozostałych częściach kraju pogoda nie była tak łaskawa. Od lat nie było też świąt, podczas których śnieg pokryłby całą Polskę.

- Co smutniejsze, jeżeli ktoś czeka na białe święta, to zdecydowana większość globalnych scenariuszy zmian warunków klimatycznych przewiduje dalsze ocieplanie sezonów zimowych oraz coraz mniejszą grubość i czas zalegania pokrywy śnieżnej. Więc statystycznie będziemy mieli coraz mniejsze szanse na białe święta - mówi ekspert.

Zimy w latach 60. "Potężne mrozy"

IMGW-PIB posiada szczegółowe dane na temat temperatur notowanych w Polsce od lat 50. XX wieku. Liczby wyraźnie pokazują, że najniższe temperatury powietrza w sezonie zimowym notowano w latach 60. Różnica w stosunku do aktualnej sytuacji pogodowej jest ogromna.

- Najchłodniejszą zimę od czasów powojennych zaobserwowano w Polsce w 1963 roku. Średnia temperatura dla trzech miesięcy zimowych to minus 7,5 stopnia. W nocy mrozy musiały być potężne. Ogólnie w latach 60. zimy były szczególnie chłodne, natomiast w klasyfikacji termicznej uważano je za anomalnie chłodne. Tym samym było to odstępstwo od normy nawet w tamtych latach - wyjaśnia.

Dla porównania średnia temperatura dla zimy w sezonie 2023-2024 to plus 2,5 stopnia.

- Klimat na Ziemi systematycznie się ociepla, czego przejawem jest właśnie wzrost temperatury powietrza. Nie oznacza to jednak, że nie mogą wystąpić sezony chłodniejsze czy też śnieżne, a co za tym idzie białe święta - zaznacza ekspert.

Grudzień ociepla się najwolniej

Co więcej grudzień jest miesiącem, który charakteryzuje się znaczną zmiennością warunków termicznych i z trzech zimowych miesięcy ociepla się najwolniej.

- W grudniu średni wzrost temperatury to 0,2 stopni C. na dziesięć lat. Dla porównania średni wzrost temperatury powietrza dla lutego to aż 0,6 stopni C. na dziesięć lat i jest to miesiąc, który w Polsce najszybciej się ociepla - mówi dr Dawid Biernacik.

Najcieplejsze grudnie w Polsce w historii pomiarów zanotowano już po wejściu w nowe tysiąclecie, kolejno w latach: 2006, 2015, 2019. - Średnia temperatura była najwyższa dla grudnia 2015 i wyniosła 4,5 stopnia C., w 2006 roku to 4,1 stopnia C., a w 2019 roku to 3,2 stopnia C. - wylicza klimatolog.

Z kolei najzimniejsze grudnie notowano w latach 60. oraz w 2010 roku. - W roku 1969 temperatura w grudniu wyniosła minus 7,5 stopnia. Natomiast w 2010 roku było to minus 5,2 - wskazuje.

Dlaczego w 2010 roku na tle ocieplającego się klimatu i coraz cieplejszych grudni zdarzył się jeden wyjątkowo zimny?

- Grudzień jest miesiącem bardzo zmiennym termicznie, kiedy to do Polski napływają różne masy powietrza, wszystko zależy od cyrkulacji powietrza. Najogólniej rzecz ujmując, w tym 2010 roku przeważała cyrkulacja ze wschodu, napływały do nas chłodne masy powietrza. Natomiast podczas typowej polskiej zimy, jakie występują w ostatnim czasie, dominuje cyrkulacja zachodnia, tzw. atlantycka i ona sprowadza do nas wilgotne, ciepłe masy powietrza - wyjaśnia.

Zimą z roku na rok spada w Polsce coraz mniej śnieguFOT. LUKASZ KACZANOWSKI/POLSKA PRESSEast News

Polska w klimacie przejściowym

Przyczyny zmian w zimowej aurze szerzej objaśnia prof. Jacek Jania, geograf, badacz lodowców oraz lodów Arktyki.

- Proszę sobie wyobrazić nasz obszar na tle półkuli północnej z Arktyką. Po lewej, czyli zachodniej stronie mamy coraz cieplejszy Atlantyk, który dostarcza wodę na górę, a więc na północ do Oceanu Arktycznego. Okolice bieguna północnego stanowiły przez długi czas lodówkę, czyli źródło ochładzania otoczenia. Jeżeli popatrzymy teraz na kontynent europejski, to Polska znajduje się w klimacie przejściowym, pomiędzy klimatem oceanicznym, czyli spod wpływów cieplejszego i wilgotniejszego powietrza znad Atlantyku, a ogromnym kontynentem Euroazjatyckim - opowiada ekspert.

Jak tłumaczy, wskutek ogrzewania się Atlantyku ogrzewa się również Arktyka, a co za tym idzie, zanikają wielkie przestrzenie lodu morskiego.

Pogodowy zwrot. Tam już jesienią spada śnieg

Spójrzmy teraz na wschód, na północą Syberię, gdzie występuje biegun zimna - czyli punkt na jednej z półkul, gdzie odnotowano najniższą dla danej półkuli minimalną temperaturę powietrza - półkuli północnej.

- Z północnych wybrzeży Euroazji znika każdego lata wielki obszar lodu morskiego. To powoduje, że woda morska jest cieplejsza od powietrza, paruje i od co najmniej półtora dekady w północnej Syberii obfity śnieg spada już jesienią, co wcześniej nie miało miejsca. Biały śnieg odbija promieniowanie słoneczne. I okazuje się, że ten rejon z powodu śniegu ochładza się podczas zimy zdecydowanie bardziej niż w poprzednich latach. Można powiedzieć, że tam nie ma śladów ocieplenia klimatu zimą, a wręcz ochłodzenie. W skali globalnej ocieplenie jest ewidentne, ale nie na obszarze Syberii, która rządzi masami powietrza nad wieloma milionami kilometrów kwadratowych lądu - tłumaczy prof. Jacek Jania.

Polska znajduje się pomiędzy wspomnianymi regionami. W zależności od tego, które masy powietrza będą dominowały, Polacy mają szanse na śnieg w święta lub nie.

- Jeżeli przeważa napływ ciepłego powietrza znad Atlantyku, co jest częstsze, nie ma co liczyć na białe święta. Natomiast jeżeli wyż syberyjski rozwinie się odpowiednio mocno i nie wpuści do Polski ciepłego i wilgotnego powietrza, ale wychłodzi powierzchnię, a na to nadpłynie powietrze z Arktyki, które przyniesie opady, to wtedy mamy w Boże Narodzenie śnieg - mówi ekspert.

Dlaczego nie ma śniegu? Ekspert wskazuje paradoks

- Reasumując, będąc na pograniczu dwóch wielkich systemów atmosferycznych - oceanicznego nad Atlantykiem i kontynentalnego nad Azją, a przede wszystkim nad Syberią i Europą wschodnią otrzymujemy masy powietrza zależne od tej interakcji. Rządzi tym polarny prąd strumieniowy - czyli wir polarny - tłumaczy.

Wir polarny, meandrując pomiędzy nagrzaną wodą Atlantyku, a zimną Syberią, może spowodować, że podczas relatywnie ciepłego okresu zimowego, pojawi się nagły atak zimy. - Takie epizody mieliśmy w Polsce i mieć będziemy. Tak więc, paradoksalnie, wyraźnie ocieplanie Arktyki przynosi nam epizody mroźnej i śnieżnej zimy - zwraca uwagę prof. Jania.

Wyjaśnia, że głównym powodem zmiany w zimowej aurze jest ubytek lodu z arktycznej lodówki. - Ta lodówka zmienia się w kocioł, który miesza w pogodzie i klimacie - mówi.

Gdzie w przyszłości białe święta Bożego Narodzenia będą pewnikiem - pytamy ekspertów?

- W Europie największe szanse są w północnej części Skandynawii i Rosji - mówi dr Dawid Biernacik z IMGW-PIB.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Błaszczak w "Graffiti" porównał rząd Tuska do PRL: Każdy reżim kiedyś padnie
      Błaszczak w "Graffiti" porównał rząd Tuska do PRL: Każdy reżim kiedyś padniePolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      430
      Super
      relevant
      111
      Hahaha
      haha
      159
      Szok
      shock
      29
      Smutny
      sad
      20
      Zły
      angry
      24
      Lubię to
      like
      Hahaha
      haha
      773
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na