Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Beata Szydło: Nie wierzę w szczerość zaproszenia premier Kopacz

- Jestem wiceprezesem partii i jestem odpowiedzialna za finanse partii. Nie uznaję siebie za osobę, która nie ma nic do powiedzenia - podkreśliła Beata Szydło w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie TVN24. Kandydatka prawicy na premiera stwierdziła też, że wątpi w szczerość zaproszenia do debaty, które wystosowała Ewa Kopacz.

Beata Szydło podczas sobotniej konwencji prawicy
Beata Szydło podczas sobotniej konwencji prawicy/Jan Bielecki/East News

- Długo zastanawiałam się, czy przyjąć tę propozycję - przyznała Szydło, która została przedstawiona podczas sobotniej konwencji Zjednoczonej Prawicy jako potencjalna kandydatka na premiera. Powiedziała też, że kandydatura Jarosława Kaczyńskiego na premiera byłaby doskonałym rozwiązaniem.

W czasie rozmowy z Bogdanem Rymanowskim Beata Szydło została zapytana, czy nie obawia się, że podzieli los Kazimierza Marcinkiewicza, który pełnił funkcję premiera tylko 9 miesięcy. - To była zupełnie inna sytuacja. Kazimierz Marcinkiewicz nie był prezentowany jako kandydat na premiera w czasie kampanii wyborczej - stwierdziła Szydło i podkreśliła, że nigdy się nie bała i nie boi się Jarosława Kaczyńskiego.

- Mamy doskonałe relacje z prezesem Kaczyńskim, ale jestem samodzielna. To nie znaczy, że nie słucham ludzi i nie będę się radzić. Chcę zasięgnąć opinii różnych środowisk - podkreśliła. - Wszystkie ugrupowania: i Jarosława Gowina, i Zbigniewa Ziobry, pracują nad konsensusem. Dobrych rad nigdy za wiele - dodała

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości

Zobacz galerię
+2

"Nie wierzę w szczerość zaproszenia Kopacz"

Zapytana, czy Antoni Macierewicz i Zbigniew Ziobro zasiądą w jej rządzie, stwierdziła, że jest za wcześnie, żeby mówić o nowym rządzie. - Dzisiaj chcemy zwyciężyć. Wierzę w to, ale jestem pokorna - przyznała posłanka PiS. Zgodnie z jej zapowiedziami "szerokiej listy ludzi" możemy spodziewać się w lipcu. 

W czasie rozmowy poruszono też kwestię zaproszenia do debaty, wystosowanego przez premier Ewę Kopacz. - Nie boję się debaty z nikim, ale trzeba pamiętać, że pani premier zaprosiła Jarosława Kaczyńskiego, a nie mnie - zaznaczyła Szydło. Podkreśliła jednocześnie, że nie wierzy w szczerość tego zaproszenia. 

Była szefowa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy zdradziła, że zbliżającą się kampanią przed wyborami parlamentarnymi pokieruje mężczyzna. - Dzisiaj nie zdradzę nazwiska. Wskaże je Jarosław Kaczyński - zapowiedziała. 

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz/PIOTR TRACZ/REPORTER/East News

Paweł Kukiz - wielka polityczna zagadka

Pytana, czy Paweł Kukiz mógłby być wicepremierem w jej rządzie, odparła, że jeśli stworzy on poważną siłę polityczną w parlamencie, "to rozmowa jest potrzebna". - Z uwagą przysłuchuje się temu, co robi Paweł Kukiz. Jest on wielką zagadką, jeśli chodzi o scenę polityczną - powiedziała Szydło. 

- Paweł Kukiz wie doskonale, choć może Polakom chce powiedzieć co innego, że jeśli dostanie się do parlamentu, to sam wpadnie w ten system, który teraz tak krytykuje - podkreśliła. 



Na koniec rozmowy poruszono kwestie ewentualnej koalicji PO-PiS. Zdaniem Beaty Szydło dziś nie jest ona możliwa. - Myślę, że gdyby wtedy PO miała na tyle odwagi, żeby wejść do koalicji z PiS-em, dziś mielibyśmy inną scenę polityczną - podsumowała. 


JT

Konwencja Platformy Obywatelskiej

Zobacz galerię
+2
INTERIA.PL

Zobacz także