Kuriozalna sytuacja w autobusie. Kierowca "ukarał" pasażerów

Joanna Mazur

Joanna Mazur

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
551
Udostępnij

Omyłkowe naciśnięcie przycisku "stop" przez jednego z pasażerów wrocławskiego MPK sprawiło, że kierowca zareagował w niecodzienny sposób. Mężczyzna obraził się na podróżujących i nie chciał odjechać z przystanku. O sprawie dowiedział się pracodawca mężczyzny i natychmiast go zwolnił. - Sytuacja była czarno-biała - przekazał Interii rzecznik prasowy MPK Wrocław Daniel Misiek.

Afera we wrocławskim MPK. Kierowca obraził się na pasażerów (zdj. ilustracyjne)
Afera we wrocławskim MPK. Kierowca obraził się na pasażerów (zdj. ilustracyjne)Bartlomiej Kudowicz Agencja FORUM

Do niecodziennej sytuacji doszło w środę w jednym z wrocławskich autobusów miejskich. Podczas jazdy linią 114 w kierunku centrum miasta, jeden z pasażerów przez przypadek nacisnął przycisk "stop", informując tym samym kierowcę, że chce wysiąść na przystanku na żądanie.

Okazało się jednak, że pasażer się pomylił i wcale nie chciał wysiadać na najbliższym przystanku. Kiedy autobus się zatrzymał, a drzwi się otworzyły, podróżujący wrocławskim MPK poinformował kierowcę, że omyłkowo wcisnął guzik. Ten z kolei zaskoczył pasażerów gwałtowną reakcją.

Wrocław. Kierowca MPK obraził się na pasażerów. Wszystko przez naciśnięcie guzika "stop"

Jedna z uczestniczek zdarzenia opisała "Faktowi" całą sytuację. Kierowca "opuścił swoje miejsce pracy i wyszedł do pasażerów, pokazując na drzwi i wymuszając na osobie naciskającej przycisk opuszczenie pojazdu" - relacjonowała kobieta.

Mimo że pasażer przeprosił kierowcę i wyjaśnił incydent, mężczyzna - jak wynika z opisywanego przez czytelniczkę zdarzenia - miał kazać wszystkim osobom podróżującym tą linią wysiąść i znaleźć inny środek transportu. Kiedy pasażerowie dopytywali o powód, kierowca odparł, że nie wyruszy dalej, ponieważ się obraził.

Ponadto, mężczyzna miał poinformować, że "za karę będziemy stać na przystanku z otwartymi drzwiami i nie ruszymy dalej, bo skoro jeden z pasażerów nacisnął omyłkowo przycisk, cały autobus musi ponieść karę".

Podobną relację zdarzenia przedstawił inny z pasażerów w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Ostatecznie, po interwencji podróżnych, autobus odjechał z przystanku, na którym miał stać około 15 minut.

W związku z niecodziennym zdarzeniem i zachowaniem kierowcy, Interia skontaktowała się z MPK Wrocław.

Wrocław. Kierowca autobusu został zwolniony. MPK: Czarno-biała sytuacja

Rzecznik prasowy MPK Wrocław Daniel Misiek przekazał nam, że informacja o zdarzeniu dotarła do nich jeszcze tego samego dnia. Niedługo później zajęto się weryfikacją doniesień o incydencie i zachowaniu kierowcy linii 114.

- W czwartek rano nasz podwykonawca Mobilis, po tym, jak ustalił wszystkie szczegóły i uzyskał pewność, jak ta sytuacja wyglądała, podziękował kierowcy za współpracę - podkreślił.

W rozmowie z Interią rzecznik prasowy zaznaczył, że MPK Wrocław ma "wpisane w instrukcje dla kierowców i motorniczych pewne standardy, które jasno określają, które zachowania są dopuszczalne, a które nie". - Ta sytuacja była czarno-biała, nie można było postąpić inaczej - dodał, odnosząc się do decyzji podwykonawcy o zwolnieniu kierowcy.

Jak usłyszeliśmy, mężczyzna, który stracił już pracę, był zatrudniony w firmie Mobilis od 2023 roku i do tej pory nie wpłynęły na niego żadne skargi. Nigdy wcześniej nie doszło też do podobnej sytuacji we wrocławskim MPK. - Jeżeli chodzi o nasze zainteresowanie (współpracy z kierowcą - red.) w wymiarze zawodowym, ono nie będzie w ogóle kontynuowane - dodał Daniel Misiek.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Miller: Sentymenty mają znaczenie, ale najważniejsze są interesy
      Miller: Sentymenty mają znaczenie, ale najważniejsze są interesyRMF
      Przejdź na