Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wakacje zamieniły się w koszmar. Turysta powiedział za dużo, trafił przed sąd

Niecodzienna sytuacja w Zimbabwe. Turysta z Czech narzekał na problemy z dostawami wody oraz energii elektrycznej w trakcie wakacji. Dla miejscowej policji to było za wiele. Mężczyzna został aresztowany i postawiony przed sądem. Oskarżono go o rozpowszechnianie kłamstw.

Czech może mówić o wielkim pechu. Na zdjęciu spływ kajakiem rzeką Zambezi. (Zdjęcie ilustracyjne)
Czech może mówić o wielkim pechu. Na zdjęciu spływ kajakiem rzeką Zambezi. (Zdjęcie ilustracyjne)/DEA / G. COZZI / Contributor/Getty Images

Policja w Zimbabwe aresztowała i postawiła przed sądem czeskiego turystę, który w nagranym przez siebie filmie skarżył się, że w kraju, do którego przybył na wakacje, są problemy z dostawami wody i energii elektrycznej.

Czech przebywał w Backpackers Lodge w miasteczku Masvingo w sąsiedztwie ruin Wielkiego Zimbabwe, jednej z największych atrakcji turystycznych kraju. Zaniepokojony hałasem dobiegającym z zewnątrz, wyszedł z hotelu, by sprawdzić, co się dzieje. Okazało się, że zamieszanie spowodowała grupa osób, których krewny został przed chwilą potrącony przez samochód. Wyjął telefon i zaczął nagrywać, dzieląc się przy okazji swoimi opiniami na temat Zimbabwe.

Turysta powiedział, że kraj doświadcza ciągłych niedoborów wody i prądu. Wspomniał, że ceny w Zimbabwe są niezwykle wysokie z powodu trudnej sytuacji gospodarczej. Narzekał w języku angielskim, a w grupie dyskutującej o wypadku byli miejscowi policjanci, którzy natychmiast zakuli Czecha w kajdanki, oskarżyli o rozpowszechnianie kłamstw i doprowadzili do sądu.

Wakacje w Zimbabwe skończyły się w sądzie. Turysta powiedział za dużo

Knowledge Mabvure, adwokat broniący obywatela Czech, argumentował przed sadem, że ustawa, w oparciu o którą sądzony jest jego klient, dawno została uznana za nieobowiązującą i nawet nie widnieje w dzienniku ustaw. Dodatkowo w czasie rozprawy w budynku sądu zgasło światło, bo w mieście zabrakło prądu. Mabvure zapytał sędziego, "czy byłoby kłamstwem, gdyby ktoś teraz stwierdził, że w sądzie nie ma prądu?". 

Prawnik dodał, że ośrodek, w którym przebywał jego klient, rzeczywiście pozbawiony był przez kilka dni wody i prądu. Sędzia odroczył rozprawę, która ma być kontynuowana w bieżącym tygodniu. Według doniesień lokalnych mediów "ambasada Republiki Czeskiej w Zimbabwe podejmuje gorączkowe wysiłki, aby uwolnić swojego obywatela".

Kryzys w Zimbabwe

Zimbabwe od lat zmaga się z niedoborami energii elektrycznej. Jednak od kilku miesięcy można mówić o niemal całkowitym odcięciu kraju od prądu, ponieważ główne jego źródło, dzielona z Zambią zapora na Jeziorze Karibu, niemal wyschło. W Harare przerwy w dostawie energii elektrycznej trwają do 20 godzin i dłużej.

Zimbabwe od 17 sierpnia będzie gospodarzem 44. Szczytu Wspólnoty Rozwoju Afryki Południowej (SADC), a prezydent Emmerson Mangowa obejmie stanowisko przewodniczącego tej organizacji. Pod koniec lipca rząd zwrócił się do firmy ZESA, dostawcy energii elektrycznej, by w kilku wybranych budynkach w czasie szczytu nie zabrakło prądu. 

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Berek w "Graffiti" o decyzji PKW: Przyzwolenie na tego typu akcje i zachęta dla każdego obozu politycznego/Polsat News/Polsat News

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także