Reklama
Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Usłyszeli tę wiadomość i zaczęli uciekać. Za ten żart poleciały głowy

Prima Aprilis obchodzą prawie wszyscy. Ten dzień to czas żartów i rozmaitych psikusów. Zdarza się, że primaaprilisowemu szaleństwu dają ponieść się też media. Biblioteka medialnych żartów jest bardzo bogata, a my przedstawiamy najlepsze z nich.

Jeden z żartów medialnych na prima aprilis dotyczył wybuchu wulkanu / zdjęcie ilustracyjne
Jeden z żartów medialnych na prima aprilis dotyczył wybuchu wulkanu / zdjęcie ilustracyjne/AFP

Prima aprilis ma zarówno przeciwników, jak i zagorzałych zwolenników. Pierwsi, nie lubią 1 kwietnia ze względu na konieczność trzymania się na baczności. Drudzy natomiast idealnie odnajdują się w humorystycznym klimacie. Zdarza się, że do tej drugiej grupy dołączają też media.

Jeden z pierwszych gagów na prima aprilis w TV: spaghetti na drzewach

Materiał z 1957 roku nakręcony przez BBC jest uważany za jedną z pierwszych publikacji, które zostały wykorzystane do zorganizowania żartu primaaprilisowego. Wideo ukazuje kobiety, które na granicy szwajcarsko-włoskiej rzekomo zbierają makaron spaghetti w ramach corocznych zbiorów. Długie nitki makaronu miały wyrosnąć na drzewach.

Klasyka prima aprilis: latające pingwiny w BBC

Do klasyków prima aprilisowych żartów można zaliczyć także informację o latających pingwinach. W 2008 roku stacja BBC opublikowała film, w którym poinformowała opinię publiczną, że pojawił się nowy gatunek zwierząt – latające pingwiny. 

Gag był o tyle mocny, że został pokazany w telewizji BBC jako reportaż przyrodniczy. Terry Jones (znany z filmów Monty’ego Pythona) wcielił się w nim w rolę odkrywcy, dokładnie opisującego kolonię latających pingwinów. Reportaż został zwieńczony szczegółową relacją z momentu, gdy zwierzęta wzbijają się do lotu.

Żart, który wymknął się spod kontroli: erupcja wulkanu w FOX Providence

Informacje publikowane w mediach mają wielką moc. Mogli o tym się przekonać właściciele stacji FOX Providence, która działa w stanie Rhode Island, w regionie Nowej Anglii. We wtorek 1 kwietnia 1980 roku, telewizja wydała  informację o erupcji wulkanu. Dotyczyła przede wszystkim mieszkańców Milton, koło wzgórza Great Blue Hill.

Widzowie przed odbiornikami nie mieli takich możliwości zweryfikowania informacji jak dziś. Dlatego po prostu wstali, szybko spakowali najważniejsze rzeczy i rozpoczęli ucieczkę. Nikt nie wiedział, że na Great Blue Hill nie ma żadnego wulkanu, nawet wygasłego. Był to zwykły pagórek.

Nie obyło się bez konsekwencji. Ze względu na pogwałcenie prawa federalnego dotyczącego opisu publikowanych zdjęć, zwolniony został producent serwisu informacyjnego FOX Providence – Homer Cilley.

Opracowanie płatności pay-per-hear

Pay-per-view to popularny model płatności, który jest wykorzystywany przez nadawców przy okazji transmisji różnorodnych wydarzeń. W 1992 roku stacja radiowa WXRT-FM z Chicago wpadła na pomysł, aby pobierać pieniądze w ramach pay-per-hear.

Informacja została mylnie uznana za prawdziwą. Miało na to wpływ to, że WXRT-FM wyemitowaną wiadomość poparło szczegółowym wyjaśnieniem. Program radia miał być podzielony na 5 różnych gatunków. Za każdy trzeba by też było płacić oddzielnie. 

Na wieść o tej gwałtownej zmianie, słuchacze WXRT-FM przesłali do stacji liczne listy z zażaleniami. Pojawiły się nawet osoby z transparentami pod siedzibą radia w Chicago. Na szczęście dla nich wszystko okazało się żartem.

Burger dla leworęcznych – fałszywa kampania reklamowa

W 1998 roku Burger King opublikował jednostronicową broszurę, opisującą nowy produkt w swoim menu – Whoopera dla leworęcznych. Kanapka miała zawierać standardowe składniki, jednak w pozycji obróconej o 180°. Zdaniem osób odpowiedzialnych za menu w Burger Kingu, miało to przenieść ciężar kanapki tak, aby większość przypraw była przechylona w lewo.

Wiele osób prosiło przy kasie restauracji Burger Kinga o Whoopera dla leworęcznych
Wiele osób prosiło przy kasie restauracji Burger Kinga o Whoopera dla leworęcznych/123RF/PICSEL

W broszurze reklamującej Whoopera dla leworęcznych pojawił się nawet cytat wiceprezesa ds. marketingu Jima Watkinsa, który mówił, że w końcu leworęczni konsumenci mogą mieć kanapkę przeznaczoną tylko dla nich. Następnego dnia w mediach pojawiło się wyjaśnienie, że był to po prostu żart z okazji prima aprilis.

Czytaj również:

INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także