BBC poinformował, że w niedzielę wysłał do pracowników wiadomość, w której napisano: "Nie zalecamy instalowania TikToka na urządzeniu korporacyjnym BBC, chyba że istnieje uzasadniony powód biznesowy". "Jeśli nie potrzebujesz TikToka z powodów biznesowych, <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-drugie-dno-ofensywy-pis-na-tiktoku-dotarlismy-do-wewnetrznyc,nId,6601560" target="_blank" rel="noreferrer noopener">TikTok</a> powinien zostać usunięty" - dodano w komunikacie. Zakaz TikToka. Stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Agencja AFP przypomina, że Wielka Brytania w czwartek ogłosiła zakaz korzystania z TikTok na urządzeniach rządowych, wpisując się w działania Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Amerykańscy urzędnicy od lat podnoszą obawy, że popularny serwis do publikacji krótkich filmików jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego, ponieważ dane milionów jego użytkowników mogłyby wpaść w ręce komunistycznych władz Chińskiej Republiki Ludowej. Pekin i TikTok temu zaprzeczają. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-komisja-europejska-zakazuje-swoim-pracownikom-korzystac-z-ti,nId,6615813" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Używanie TikToka na służbowych telefonach</a> zostało już zakazane w agencjach rządu federalnego USA, w rządzie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanady" target="_blank">Kanady</a> i niektórych instytucjach Unii Europejskiej, a także w sektorze publicznym na <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tajwan,gsbi,4345" title="Tajwanie" target="_blank">Tajwanie</a> - wynika z zestawienia agencji AP. TikTok odpowiada. "Fundamentalnie błędne założenia" W środę ze względu na bezpieczeństwo cybernetyczne Rada Pragi zabroniła korzystania z tej aplikacji na telefonach służbowych pracowników ratusza oraz zaleciła, aby odinstalowali ją również ze swoich telefonów prywatnych. BBC jest pierwszą brytyjską organizacją medialną, która wydała wytyczne dotyczące TikToka i drugą na świecie po duńskim nadawcy publicznym. BBC pisze, że dużą obawą jest to, że dane zbierane przez platformę z telefonów firmowych mogłyby zostać udostępnione chińskiemu rządowi przez firmę ByteDance (właścicielka TikToka), której siedziba znajduje się w Pekinie. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-fogiel-zapytal-mlodych-na-tiktoku-dlaczego-nienawidza-pis-u-,nId,6664858" target="_blank" rel="noreferrer noopener">TikTok</a> twierdzi, że zakazy te są oparte na "fundamentalnie błędnych założeniach".