Urzędnicy odprawili 102-latka z kwitkiem. Kazali mu przyjść za rok

Oprac.: Michał Blus
102-latek z Włoch na własnej skórze przekonał się, co to znaczy urzędnicza opieszałość. Senior usłyszał, że jego wniosek o zasiłek opiekuńczy zostanie rozpatrzony w 2025 roku. - Jak można powiedzieć 102-latkowi, że ma czekać jeszcze rok? - powiedział oburzony syn stulatka.

Antonio Vaccarella - 102-latek z Palermo - usłyszał w urzędzie ds. inwalidów, że ma czekać co najmniej rok, by podanie zostało rozpatrzone i sprawie nadano bieg. Wniosek dotyczy świadczenia, przeznaczonego na opiekę dla osoby z niepełnosprawnością.
Zbiegiem okoliczności zasiłek, o który się ubiega mężczyzna, nosi nazwę "104" od numeru ustawy, na mocy której został wprowadzony. Senior w sierpniu kończy 103 lata.
Urzędnicy odprawili 102-latka z kwitkiem. "Jak można tak powiedzieć"
Antonio Vaccarella urodził się w 1921 roku. Ćwierć wieku temu otrzymał orzeczenie o całkowitym inwalidztwie.
- Tata już nie chodzi, potrzebuje fizjoterapii, którą miałby zapewnioną bezpłatnie przez publiczną służbę zdrowia - powiedział syn stulatka.
- Jak można powiedzieć 102-latkowi, że ma czekać jeszcze rok? Gdzie jest państwo? - zapytał oburzony.
Urzędnicy odprawili 102-latka z kwitkiem. To osoba zasłużona
Krajowe media odnotowały, że senior jest osobą zasłużoną.
27 stycznia zeszłego roku, w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu w Parku Sprawiedliwych w Palermo Antonio Vaccarella został uczczony specjalną tablicą za to, że w 1943 roku w Rzymie uratował żydowską rodzinę.
Jego syn napisał list do prezydenta Włoch Sergio Mattarelliego z prośbą o interwencję. Wkrótce potem okazało się, że wnioskodawca ma zgłosić się w urzędzie już za dwa miesiące.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!