Świat za 30 lat według naukowców
Świat za trzydzieści lat - według naukowców z Helwett-Packard Labs, którzy swoje przewidywania opublikowali w raporcie think-tanku Forum for the Future - nie będzie wyglądał najlepiej.

"Zmiany klimatyczne będą miały co najmniej taki wpływ na ekonomię, jak dzisiejszy kryzys" - czytamy w raporcie. A co konkretnie się wydarzy? Już przy wstępie do raportu zaczynamy nerwowo wiercić się w krzesłach.
"Mamy rok 2030" - czytamy - "globalne zasoby się kurczą. Prezydent USA wezwał ONZ do samorozwiązania. Globalizacja jest w odwrocie, rosną bariery handlowe, mnożą się konflikty o wodę, żywność i energię".

Raport przewiduje, że tzw. "uchodźcy klimatyczni" będą stanowili już 18 procent społeczeństwa Nowej Zelandii (chodzi m.in. o mieszkańców wysp Oceanii, które - w wyniku wzrastającego poziomu oceanów - zostają zalane).
Co jeszcze wróżą specjaliści z Forum for Future?
Sztuczne mięso i "eko-wał"
Z jednej strony - nieco ułatwi nam życie rozwój technologiczny. Będziemy żywili się sztucznie hodowanym mięsem, rozpocznie się nawadnianie Bliskiego Wschodu i północnej Sahary. Rządy będą podejmowały decyzje w oparciu o ekspertyzy i kalkulacje dokonane przez superkomputery.

Na nasze życie coraz bardziej wpływał będzie rozwój społeczeństw wirtualnych - będzie to faktycznie nasze "drugie życie". Nastąpi rozwój nanotechnologii, a tzw. "inteligentny pył" będzie wykorzystywany w bardzo wielu celach - od medycznych po szpiegowskie. Wschodnie wybrzeże USA zostanie osłonięte eko-wałem, który nie dość, że ochroni je od takich kataklizmów, jak Katrina czy Ike, to dodatkowo jeszcze przekuje ich moc w energię.
"Patriotyczny wegetarianizm"
Z drugiej jednak strony będziemy mieli do czynienia z zupełnie nowym rodzajem konfliktów - konfliktami klimatycznymi. Jak przewidują naukowcy, NATO może uznać łamanie porozumień dotyczących ochrony środowiska za atak na swoich członków i reagować siłą militarną.

Środkowe Stany Zjednoczone i Australia - coraz bardziej wysuszone - staną się miejscem, z którego nastąpi masowy odpływ ludności. Olimpiady odbywać się będą jedynie w cyberprzestrzeni. Wymyślimy nawet coś takiego, jak "patriotyczny wegetarianizm" w Chinach - polegający na tym, że duża część narodu zobowiąże się odżywiać "tanio, efektywnie" i bez specjalnego obciążenia dla zasobów państwa.
Kult jakości życia i licencje na dzieci
Wschód odwróci się od zachodnich wzorców i wprowadzi "niezachodni" sposób rozwoju. Co więcej, zacznie wpływać na Zachód. Kult wzrostu ekonomicznego przekuje się na kult wzrostu jakości życia, co może się wielu z nas akurat podobać. Rząd Korei Południowej - przewidują panowie z Forum for Future, nie uzasadniając, czemu akurat Korei Południowej - wprowadzi zasadę "zero wzrostu gospodarczego": promując bardziej korzystanie z tego, co już jest, niż ślepe spędzanie życia na produkcji czegoś, co ma dopiero być.

Trend ten będzie obowiązywał na całym świecie. W USA i UE zmniejszy się liczba godzin pracy. Pojawią się technologie pozwalające na bieżąco monitorować pozom stresu, kondycji fizycznej i emocjonalnej.
Wzrośnie problem przeludnienia świata. Niektóre kraje wprowadzą "licencje na dzieci". Również jeśli chodzi o wykorzystywanie energii, wprowadzone będą ograniczenia na posiadanie prywatnych samochodów (w niektórych krajach zostanie to wręcz zakazane), a gospodarstwa domowe, które przekroczą przydzielone limity wykorzystywania energii elektrycznej zostaną od niej odcięte.
"Kłamstwo klimatyczne"
"Kłamstwo klimatyczne" - polegające na negacji zagrożeń związanych z wpływem człowieka na środowisko będzie traktowane podobnie, jak obecnie "kłamstwo oświęcimskie". Handel światowy załamie się - koszta transportu, windowane przez niebotyczną cenę ropy (szacowaną jako 400 dolarów za baryłkę) będą zbyt wysokie.

Podział internetu
Internet się podzieli, powstaną sieci lokalne, posiadające wspólne problemy, zainteresowania i kulturę. "Sieć ogólnoświatową" podtrzymywać będą tylko idealistyczni entuzjaści "jedności świata". Kraje dobrze nasłonecznione będą ważnymi dostawcami energii słonecznej. Dlatego Maroku uda się w końcu wejść do UE - pod warunkiem zaopatrywania w tę energię państw członkowskich. Rozpanoszy się cyberterroryzm atakujący banki, konta wirtualne i serwery. W krajach rozwijających się wybuchną wojny o pożywienie, w których będzie wykorzystywana broń chemiczna, co spowoduje silny napływ uchodźców do świata zachodniego.

To tylko najważniejsze "przepowiednie", które przedstawili nam twórcy raportu. Całą publikację, w formacie PDF, można przeczytać pod tym adresem:
Ziemowit Szczerek