"Megakot" - kto to i dlaczego jest o nim głośno? "Megakot" to deweloper ze Szczecina, którego prawdziwe nazwisko to Arkadiusz Zgorzelski. Mężczyzna jest gwiazdą mediów społecznościowych i tylko na Instagramie "Megakota" obserwują ponad 142 tysiące fanów. Arkadiusz Zgorzelski znany był wcześniej chociażby z tego, że wypromował popularnego patoyoutubera Lorda Kruszwila. Arek "Megakot" Kocik postanowił dołączyć do programu "Królowe życia". W ostatnim, jedenastym sezonie, przedsiębiorca z branży budowlanej, prezentuje się jako prawdziwy fan kobiet. Kocik uwielbia z nimi rozmawiać oraz obserwować ich życie. Deweloper daje się poznać także jako miłośnik imprez, luksusu, motoryzacji i mody. Za tym obrazem kryje się jednak bogaty przedsiębiorca, który ma spory majątek na koncie. Jak duży? Tego nie wiadomo, ale "Megakot" w mediach społecznościowych chwali się zdjęciami z podróży do różnych kurortów, pozuje także przy swoich luksusowych samochodach. Podczas jednego z odcinków programu "Królowe życia" deweloper ze Szczecina chwali się, że podróżował do kilkudziesięciu krajów na całym świecie, chociaż praktycznie nie mówi po angielsku. "Megakot" - droga do bogactwa Artur "Megakot" Kocik, czyli Arkadiusz Zgorzelski, do swojego bogactwa dochodził powoli, ale konsekwentnie. Więcej na temat jego historii dowiadujemy się z rozmowy z youtuberem Winim, gdzie "Megakot" przyznaje, że na początku zajmował się niszowymi zajęciami. Tu wymienia między innymi handel na targu w Szczecinie, na którym sprzedawał najczęściej kasety. To były pierwsze kroki Zgorzelskiego w biznesie. Młody biznesmen szybko jednak zauważył, że sprzedaż kaset na szczecińskim targu nie jest tak opłacalna, jak dochodowy może być handel samochodami sprowadzanymi z zagranicy. "Megakot" przyznaje, że potrafił kupować kilka samochodów naraz, co przynosiło mu spore zyski i dużo gotówki. Chęć zarobienia jeszcze większych pieniędzy sprawiła, że po dwóch latach sprzedaży samochodów, "Megakot" przerzucił się na transport i spedycję. Zajął się handlem ciężarówkami, co przyniosło mu jeszcze większe pieniądze. Jakie były kolejne kroki w biznesowej karierze Zgorzelskiego? Tego nie wiadomo, tak samo jak nie jest pewne, w jaki sposób zajął się biznesem związanym z nieruchomościami. Wiadomo natomiast, że to obecnie stałe źródło dochodu "Megakota", które przynosi mu ogromne zyski. Zarobione pieniądze przeznacza na egzotyczne podróże, drogie samochody i wystawne życie. Tajemnicza przeszłość "Megakota" W czasie, gdy Zgorzelski nie zajmuje się deweloperką, poświęca swoją energię na realizowanie siebie w mediach społecznościowych. Dla zabawy postanowił wziąć udział w hicie TTV "Królowe życia". Program opowiada o bajecznie bogatych i charyzmatycznych osobach, które pokazują swoją często luksusową rzeczywistość. Udział w programie sprawia, że "Megakot" szybko zyskuje jeszcze większą popularność. Ta jednak szybko odbija się czkawką Zgorzelskiemu, a to za sprawą aktywisty Jana Śpiewaka. Ten postanowił przyjrzeć się przeszłości "Megakota" i - według aktywisty - fakty są przerażające. Sam Zgorzelski przyznał, że cztery jego byłe partnerki straciły życie w różnych okolicznościach, a o zamordowanie jednej z nich był przez długi czas podejrzewany. Jan Śpiewak jest oburzony promowaniem "Megakota". W specjalnym poście przywołuje informacje, jak Zgorzelski chwalił się braniem narkotyków i relacjami z nastolatkami. Przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa oraz wiceprzewodniczący stowarzyszenia Energia Miast zaapelował do wszystkich, aby pisać skargi na program "Królowe życia" do KRRiT i TVN (który jest właścicielem stacji TTV). Wiele wskazuje na to, że te przyniosą efekty i prawdopodobnie "Megakot" zostanie usunięty z programu.