Zarówno przepowiednie na 2023 rok, jak i przepowiednie o końcu świata cieszą się ogromną popularnością wraz z końcem roku. Chociaż najprawdopodobniej wszystkie one bazują na taniej sensacji, z jakiegoś powodu pomimo wiedzy i wysokiego wykształcenia wciąż chętnie je czytamy. Niepewna sytuacja na świecie sprawiła, że wielu z nas próbuje "zajrzeć Panu Bogu w karty", sięgając do wizji znanych "proroków". Co wydarzy się w XXI wieku i jak skończy się świat według Baby Wangi, Nostradamusa, Michaldy i Ojca Pio? Przedstawiamy najciekawsze "przepowiednie". Przepowiednie Baby Wangi Baba Wanga, czyli postać określana również jako "Nostradamus z Bałkanów", tak naprawdę nazywała się Wangelija Pandewa Dimitrowa. Urodziła się 31 stycznia 1911 roku w Strumicy. W wieku czterech lat straciła matkę i trafiła pod opiekę sąsiadów po tym, jak jej ojciec został powołany do służby wojskowej. Na domiar złego, w wieku 12 lat straciła wzrok podczas gwałtownej wichury. Jej rzekomy dar jasnowidzenia miał ujawnić się w 1941 roku. Baba Wanga zaczęła wówczas przepowiadać ludziom przyszłość i pomagała diagnozować choroby. Bardzo szybko zyskała popularność i przybywali do niej ludzie z całeo świata. Ponoć miała wyjątkowy dar, choć trzeba zaznaczyć, że była niepiśmienna i nieraz oskarżano ją o działalność propagandową. Jej zwolennicy twierdzą, że przewidziała m.in. takie wydarzenia jak:. dojście Hitlera do władzy, śmierć Józefa Stalina, katastrofę w Czarnobylu czy narodziny ISIS. Koniec świata według Baby Wangi Według przepowiedni Baby Wangi koniec świata nadejdzie dopiero w roku 5079. Nie musimy więc obawiać się, że zagłada nadejdzie lada dzień, choć nie oznacza to również życia w spokoju i harmonii. "Przepowiednie" Baby Wangi pełne są bowiem strasznych katastrof, które czekają ludzkość. "Nostradamus z Bałkanów" twierdzi na przykład, że w 2033 roku zaczną topnieć tereny polarne i w znacznym stopniu podniesie się poziom oceanów. W 2066 roku Stany Zjednoczone wykorzystają nowy typ broni podczas ataku na "muzułmański Rzym" i w rezultacie dojdzie do całkowitego ochłodzenia klimatu na tym terytorium. W 2164 roku natomiast zwierzęta mają zacząć zmieniać się w pół-ludzi, a w 2170 - nastąpi wielka susza. W 2183 ludzka kolonia na Marsie stanie się jądrowym mocarstwem i będzie domagała się niepodległości od Ziemi. Kiedy koniec świata według Nostradamusa? Przepowiednie Nostradamusa są tymi, na które ludzie powołują się najczęściej. XVI wieczny lekarz, który miał również posiadać dar jasnowidzenia, przepowiadał przyszłość, posługując się bardzo zawiłym językiem. Wizje zapisane wierszem w Centuriach, które miały się ziścić, dotyczyły zaś m.in. Napoleona czy Adolfa Hitlera. Niektórzy jego zwolennicy twierdzą również, że na ten rok miał on trafnie przewidzieć śmierć królowej Elżbiety II. Przepowiednie Nostradamusa na najbliższe lata mówią o pogłębionym kryzysie gospodarczym, poważnych konfliktach zbrojnych czy blackoucie. Ma nas również czekać potężna erupcja superwulkanów. Zniszczenia wywołane ich przebudzeniem, mogą być ogromne. Sam koniec świata według Nostradamusa ma mieć miejsce jednak dopiero w 3797 roku. Zanim ludzkość odejdzie w niepamięć czeka nas jednak jeszcze nadejście nowej ery pokoju i porządku. Siedem znaków końca świata, czyli przepowiednie królowej Saby Przepowiednie Michaldy, bardziej znanej jako królowa Saba, zostały spisane jeszcze przed naszą erą. Wciąż jednak ludzie lubią do nich wracać i wyszukiwać dowodów na to, że są aktualne. Michaldzie miało udać się przepowiedzieć narodziny Jezusa Chrystusa, prześladowania Żydów oraz dwie wojny światowe. Pierwszym zwiastunem końca świata według Michaldy mają być zwierzęta, które będą cierpieć i pocić się krwią. Drugim księżyc, który nagle zacznie pokazywać się ludziom od wschodu, co wywoła panikę i strach. Następnie Srebrny Glob, gwiazdy i Słońce będą lśniły czerwonym blaskiem. Czwartym znakiem końca świata będzie susza na ziemi, a piątym zapadanie się gruntu. W miejscach, w których ziemia zacznie się zapadać, pojawiać będzie się ogień i dym. Wówczas ludzie poddadzą się i będą jedynie oczekiwać śmierci. Szóstym znakiem apokalipsy według królowej Saby będzie płonąca woda, która wystąpi z brzegów, a siódmym - ostatnim znakiem, zapowiadającym sąd ostateczny, zgodnie z przepowiednią, będzie poruszanie się powierzchni Ziemi tak, że "góry i pagórki równać się będą i zapadać, a ludzie nie będą wiedzieli nawet, gdzie się znajdują i w przestrachu kręcić się poczną jak błędne owce". Koniec świata poprzedzi pojawienie się na świecie Antychrysta. Zanim jednak dojdzie do katastrofy, według proroctw królowej Saby czeka nas jeszcze błyskawiczny rozwój nauki, przemysłu i technologii. Przyczynią się one do naszej zguby i demoralizacji. Dzień sądu ostatecznego. Wizja końca świata według Ojca Pio Święty Ojciec Pio był włoskim zakonnikiem, który od dzieciństwa miał ponoć wizje związane z Aniołem Stróżem, Maryją czy Jezusem Chrystusem. Twierdził, że gdy został kapłanem, na jego ciele zaczęły pojawiać się tajemnicze stygmaty. Francesco Forgione, bo tak brzmiało jego prawdziwe imię i nazwisko, w swoich przepowiedniach skupiał się na dniu Sądu Ostatecznego. Apokalipsa według przepowiedni Ojca Pio potrwa w sumie trzy doby i zacznie się od wyjątkowo zimnej nocy, po której czeka nas silna burza i ognisty deszcz. Ludzie wcześniej otrzymają od Boga wskazówkę, aby zamknęli drzwi oraz okna, a następnie zapalili święconą świecę i żarliwie modlili się z różańcem. Aby przetrwać, według przepowiedni Ojca Pio, będą musieli szczerze żałować za grzechy i prosić Maryję o opiekę. Katastrofy naturalne pochłoną miliony istnień, a później wszystko ma się uspokoić. Słońce ponownie wzejdzie, a na Ziemię przybędą aniołowie. Kara dotknie zaś tych, którzy nie wierzyli w boskie objawienia. Czytaj również: To nigdy się nie wydarzyło? Sprawdź swoją wiedzę Zobacz także: