Bóbr w górach dał radę. Na śniegu widać ślady
Bóbr, który zamieszkał w Morskim Oku, szczęśliwie przetrwał zimę i rozgląda się już za czymś do jedzenia. O świeżych śladach zwierzęcia donoszą pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Specjaliści zastanawiają się, czy zwierzę nie ma przypadkiem towarzystwa.

O tym, że bóbr zimujący w Morskim Oku już się uaktywnił, poinformował leśniczy TPN Grzegorz Bryniarski, który dostrzegł ślady bytności zwierzęcia. Jak poinformował leśniczy, z końcem lutego zwierzę wyszło z żeremia w okolicy Dwoistej Siklawy.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Bóbr poczuł wiosnę
Jak możemy przeczytać na profilu Tatrzańskiego Parku Narodowego na Facebooku, mieszkający w Morskim Oku bóbr "poczuł już wiosnę". Co więcej, pracownicy TPN nie wykluczają, że może nie być sam:
"Zastanawiacie się, czy nasz bóbr może założyć rodzinę? Są to zwierzęta trudne do obserwacji, prowadzące nocny tryb życia. Tak naprawdę nie mamy pewności czy bóbr jest sam - rzadkie obserwacje dotyczą jednego bobra, jednak być może jego druga połówka także przywędruje wzdłuż Rybiego Potoku do Morskiego Oka..." - czytamy na profilu TPN.
Jak relacjonuje Grzegorz Bryniarski, zwierzę wyszło spod lodu i "swoje żeremie, choć nietypowe, zbudował pod skałami przy brzegu Morskiego Oka w okolicy Dwoistej Siklawy". Bóbr zostawia ślady swej obecności nie tylko na śniegu. W okolicy widoczne są też odcięte gałęzie. Jak poinformował leśniczy, tropy bobra widoczne są przy tak zwanym Półwyspie Miłości.
Bobry w Tatrach potrafią zaskoczyć
Bóbr zadomowił się w okolicach słynnego górskiego jeziora w 2021 roku. Była to prawdziwa sensacja przyrodnicza, jednak nie dawano zwierzęciu większych szansa na przetrwanie w surowych, górskich warunkach. Zakładano, że nie przetrwa zimy.
Jednym z wątpiących był sam Grzegorz Bryniarski, który w 2021 roku stwierdził:
- Nie sądzę, żeby bobry zadomowiły się na dobre nad Morskim Okiem. Musiałby zbudować tutaj żeremia. Będziemy dalej go obserwować. To najprawdopodobniej jeden młody osobnik, który wyniósł się z gniazda i szuka swojego terytorium - mówił wówczas leśniczy.
Jednak dzielny gryzoń zaskoczył specjalistów i przetrwał kolejną zimę. W maju 2022 roku niestety bóbr zginął, spadając ze Szpiglasowej Przełęczy z wysokości 2110 metrów nad poziomem morza. Jesienią tego roku w okolicy pojawił się jednak kolejny.
Pojawiają się w Tatrach od lat
Przyrodnicy z TPN podejrzewają, że bobry mogły przywędrować do Morskiego Oka wzdłuż Rybiego Potoku. Ich żeremia po raz pierwszy zaobserwowano w 2015 roku w okolicach Łysej Polany. To tam zaczyna się popularny szlak do Morskiego Oka. Potem ślady ich obecności obserwowano między innymi w Dolinie Roztoki.
Pracownicy TPN przypominają, że od 1 marca obowiązuje zakaz poruszania się po Parku od zmierzchu do świtu. Powodem jest uaktywnienie się zwierząt takich jak między innymi niedźwiedzie i wilki, które często po zmroku ze szlaków korzystają.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!