Blue Monday ("blue" oznacza "niebieski", ale też "smutny") wypada co roku w trzeci poniedziałek stycznia i jest uważany za najbardziej depresyjny dzień w roku. Blue Monday. Co to za dzień? Dlaczego Blue Monday obchodzimy akurat dziś? Składa się na to kilka czynników. Po pierwsze, bardzo możliwe, że właśnie zdaliśmy sobie sprawę, że nasze postanowienia noworoczne znów okazały się pustymi obietnicami. Kolejny raz nie wytrwaliśmy w zapewnieniach, które sami sobie składaliśmy. Blue Monday może mieć związek także z pogodą, która w połowie stycznia nadal nie sprzyja dobremu nastrojowi. Za oknem jest ponuro, zimno, wcześnie robi się ciemno, brakuje nam słońca i światła słonecznego. W 2022 roku niebagatelną rolę odgrywa także fakt, że już drugi rok z rzędu żyjemy w pandemii. Tegoroczny Blue Monday to zatem także wynik zmęczenia wielomiesięcznym stanem epidemii, niespotykania się z bliskimi i ograniczonymi kontaktami z ludźmi. Blue Monday. Kto powinien uważać? Kogo najbardziej może dotknąć Blue Monday? Eksperci wskazują, że najbardziej narażone są osoby między dwudziestym, a trzydziestym rokiem życia, szczególnie kobiety. Eksperci ostrzegają jednak, że z Blue Monday trzeba postępować ostrożnie, ponieważ może wywoływać efekt samospełniającego się proroctwa. Dlatego dobrze odpowiedzieć sobie, na ile własne samopoczucie zależy od interpretacji zewnętrznych informacji i przekazów. Blue Monday może bowiem wiązać się z negatywnym nastawieniem, koncentracją na gorszych stronach rzeczywistości czy utratą motywacji do działania. Tymczasem obawy związane z trzecim poniedziałkiem roku zazwyczaj są przesadzone. Blue Monday. Medialny mit? Eksperci, rozważając czy Blue Monday to medialny mit, czy okazja do rozmowy o depresji, zalecają, aby podejść do tego dnia z dobrym nastawieniem. W razie długotrwałych spadków nastroju apelują jednak o poszukanie profesjonalnej pomocy.