Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Największe w historii antyrządowe protesty w Izraelu. Żądają jednej rzeczy

750 tys. osób wyszło w sobotę na ulice Izraela, by zaprotestować przeciwko rządowi Benjamina Netanjahu, żądając jak najszybszego zawieszenia broni z Hamasem, które doprowadziłoby do uwolnienia więzionych w Strefie Gazy zakładników. Według izraelskich mediów doszło do przepychanek między policją a aktywistami, którzy blokowali drogi. Zatrzymano pięć osób.

Według organizatorów sobotnia demonstracja w Tel Awiwie była największym takim zgromadzeniem w całej 76-letniej historii Izraela - na ulice miało wyjść bowiem pół miliona Izraelczyków

Izrael. Największe w historii antyrządowe protesty. W tle wojna w Strefie Gazy

W innych miastach kraju protestowało 250 tys. osób. Jak twierdzą organizatorzy, liczby te zostały potwierdzone przez policję. Poza największym protestem w Tel Awiwie równolegle zgromadzenia odbyły się m.in. w Jerozolimie, Hajfie, Riszon LeCijjon, Beer Szewie i Netanji.

Podobnie jak w przypadku poprzednich protestów, podczas demonstracji w Tel Awiwie doszło do przepychanek z policją i prób zablokowania przez aktywistów głównych dróg, w tym autostrady Ayalon - relacjonuje Times of Israel.

Izraelska policja przekazała, że podczas głównego wiecu w Tel Awiwie zatrzymano pięciu protestujących. Służby nie podały jednak szczegółowych informacji co do wielkości zgromadzenia. 

Atak Hamasu na Izrael 7.10. Mija 11 miesięcy i brak porozumienia ws. zawieszenia broni

Termin demonstracji nie był przypadkowy, ponieważ 7 września upłynęło równo 11 miesięcy od ataku członków palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael. To wówczas bojownicy uprowadzili około 251 zakładników do Strefy Gazy. Podczas ataku zginęło również około 1200 Izraelczyków i obcokrajowców, w większości cywilów.

Przypomnijmy: pod koniec listopada - podczas tygodniowego rozejmu - terroryści uwolnili 105 cywilów, a przedtem jeszcze cztery osoby. Izraelscy żołnierze uratowali ośmiu żywych zakładników i znaleźli ciała 37 - w tym trzech omyłkowo zabitych przez izraelskie wojsko podczas próby ucieczki. Według Times of Israel w enklawie pozostaje obecnie 97 zakładników, z czego 33 osoby mają już nie żyć. 

Jak zauważa izraelski portal, przyczynkiem do protestu była niedawna śmierć szóstki zakładników w Strefie Gazy, którzy - zdaniem ich rodzin - mogliby zostać uwolnieni, gdyby rząd Benjamina Netanjahu osiągnął porozumienie z Hamasem. 

Strefa Gazy. Izraelska armia odkryła ciała sześciu zakładników w tunelu w Rafah

Głównym punktem spornym w negocjacjach na temat zawieszenia broni ma być utrzymanie obecności izraelskich sił w tzw. korytarzu Necarim, który przecina Strefę Gazy i w Korytarzu Filadelfijskim wzdłuż granicy z Egiptem, którym Hamas przerzucał broń do enklawy. Część Izraelczyków zarzuca również Netanjahu, że przeciąga negocjacje dla politycznych korzyści.

Kilka dni temu w jednym z tuneli w Rafah na południu Strefy Gazy znaleziono ciała sześciu izraelskich zakładników, w tym jednego obywatela USA. Według izraelskiej armii jeńcy zostali zabici przez Hamas dzień lub dwa przed odkryciem. Chodzi o: Hersza Goldberga-Polina (23 l.), Eden Jeruszalmi (24 l.), Ori Danino (25 l.), Alexa Lubnova (32 l.), Carmel Gat (40 l.) oraz Almoga Sarusi (27 l.).

- Według wstępnej oceny zostali brutalnie zamordowani przez terrorystów Hamasu na krótko przed tym, jak do nich dotarliśmy. Zostali porwani żywcem rankiem 7 października przez członków Hamasu. Ich ciała zostały odkryte w tunelu podczas walk w mieście Rafah - około kilometra od tunelu, z którego kilka dni temu uratowaliśmy (innego zakładnika - red.) Farhana Alkadiego - powiedział na konferencji prasowej 1 września rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari.

Masowe protesty w Tel Awiwie. "W ostatni czwartek Carmel żyła"

- Izraelczycy nie powinni wychodzić na ulicę, by walczyć o coś oczywistego, o prawo do życia. Panie premierze, jesteśmy zmęczeni tą serią kłamstw. Naciski militarne nie powstrzymają Hamasu. Skazujesz zakładników na śmierć - powiedziała podczas protestu w Tel Awiwie Einaw Moses, synowa jednego z porwanych, Gadiego Mosesa.

- W ostatni czwartek Carmel żyła. Terrorysta zastrzelił ją z kałasznikowa, gdy poczuł, że zbliża się (izraelskie - red.) wojsko. To ta presją ją zabiła - dodała Shay Dickmann, kuzynka zabitej Carmel Gat. Jak stwierdziła, 40-latka "była tak blisko uwolnienia, ale Netanjahu się na to nie zgodził".

Atak Hamasu na Izrael wywołał wciąż trwającą wojnę w Strefie Gazy. Według gazańskiego resortu zdrowia w wyniku tych działań zginęło już ponad 40,9 tys. Palestyńczyków

Źródło: Times of Israel

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Michał Szczerba w "Śniadaniu Rymanowskiego" o ks. Olszewskim: Nie będzie świętych krów/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także