Ponad miliard osób z tą chorobą. Niepokojące dane

Oprac.: Kajetan Leśniak
Ponad miliard ludzi na całym świecie żyje z otyłością - wynika z analizy opublikowanej w czasopiśmie naukowym "The Lancet". Od początku lat dziewięćdziesiątych powszechność występowania tej choroby wzrosła najbardziej u dzieci - czterokrotnie. Z kolei u dorosłych mężczyzn otyłość jest dziś trzy razy bardziej powszechna niż nieco ponad trzy dekady temu.

Międzynarodowy zespół złożony z ponad 1500 naukowców przeanalizował dane dotyczące około 220 mln osób w celu określenia skali otyłości we współczesnym świecie.
Wyniki badania - opublikowanego w prestiżowym czasopiśmie "The Lancet" - nie napawają optymizmem.
Otyłość. Naukowcy alarmują o problemie
W ciągu ostatnich kilku dekad liczba osób z otyłością na świecie znacząco wzrosła i obecnie wynosi już ponad miliard, z czego 880 milionów to dorośli, a 159 milionów to dzieci. Oznacza to, że mniej więcej co ósmy mieszkaniec globu zmaga się z tą chorobą. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, by trend miał się w najbliższym czasie odwrócić.
Kiedy naukowcy porównali dane z lat 1990 i 2022 odkryli, że w tym czasie otyłość u dzieci i młodzieży wzrosła czterokrotnie. U dorosłych mężczyzn wzrost był trzykrotny, a u kobiet dwukrotny.
Pozytywną informacją jest to, że odsetek osób z niedowagą skurczył się o połowę, choć, jak podkreślają autorzy, wciąż pozostaje to palącym problemem w najbiedniejszych krajach świata.
Rośnie problem otyłości. Badacze: Trzeba działać jak najszybciej
Zdaniem autorów konieczna jest jak najszybsza zmiana sposobów walki z otyłością na świecie. Na stan zdrowia chorych negatywny wpływ ma powiem nie tylko ilość tkanki tłuszczowej. Otyłość wiąże się także ze zwiększonym ryzykiem rozwoju wielu poważnych schorzeń, w tym chorób serca, cukrzycy typu 2 i niektórych nowotworów.
Komentując wyniki badania, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dr Tedros Adhanom Ghebreyesus stwierdził, że pokazują one "znaczenie zapobiegania i zarządzania otyłością od wczesnego życia do dorosłości poprzez dietę, aktywność fizyczną i odpowiednią opiekę". Jak podkreślił, zmiana trendu będzie wymagała wspólnych wysiłków rządów, społeczeństw i sektora prywatnego, "który musi brać odpowiedzialność za wpływ swoich produktów na zdrowie".
Podczas analizy badacze posługiwali się wskaźnikiem masy ciała - BMI, który, jak przyznają, nie jest doskonałym narzędziem. Jednocześnie jest najbardziej powszechnie stosowanym i dostępnym wskaźnikiem, co umożliwiło przeprowadzenie tak złożonej analizy.
Źródło: BBC
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!