To ósma odsłona badania publikowanego co roku w prestiżowym czasopiśmie naukowym "The Lancet". Raport został przygotowany przez ponad 100 naukowców i pracowników opieki zdrowotnej z agencji ONZ i międzynarodowych instytucji badawczych. "Wszelkie dalsze opóźnienia w działaniach na rzecz zmian klimatycznych będą w coraz większym stopniu zagrażać zdrowiu i przetrwaniu miliardów ludzi żyjących obecnie" - czytamy w raporcie. W badaniu wskazano cztery główne obszary ryzyka: rosnące temperatury zagrażające zdrowiu, ekstremalne zjawiska pogodowe prowadzące do braku bezpieczeństwa żywnościowego, rosnąca presja na systemy opieki zdrowotnej, oraz przenoszenie chorób zagrażających życiu, głównie przez komary. Ocieplenie klimatu. Alarmujące prognozy naukowców Agencja AFP zwraca uwagę, że w ubiegłym roku ludzie na całym świecie byli narażeni na zagrażające życiu temperatury średnio przez 86 dni. Z kolei liczba osób powyżej 65 roku życia, które zmarły z powodu upałów w latach 2012-23 wzrosła w porównaniu do lat 1991-2000 o 85 proc. - Jednak te skutki, które obserwujemy dzisiaj, mogą być tylko wczesnym symptomem bardzo niebezpiecznej przyszłości - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami dyrektor wykonawcza Lancet Countdown Marina Romanello. Naukowcy wzięli pod uwagę scenariusz, w którym świat ociepli się o dwa stopnie Celsujsza do końca stulecia wobec wartości sprzed rewolucji przemysłowej (AFP wskazuje, że aktualnie jesteśmy na dobrej drodze wzrostu o 2,7 stopnia Celsjusza). Jeśli prognozy się sprawdzą, to liczba zgonów związanych z upałami do 2050 roku wzrośnie o blisko 400 proc. Z kolei 520 milionów osób odczuje brak bezpieczeństwa żywnościowego. Kolejnym wyzwaniem będą choroby zakaźne przenoszone przez komary, które pojawią się na nowych obszarach. W scenariuszu dwustopniowego ocieplenia, transmisja dengi wzrosłaby o 36 proc. Wreszcie zmiana klimatu poważnie obciążyłaby system zdrowia - 25 proc. przedstawicieli ankietowanych przez naukowców miast wyraziło obawy, że zmiany klimatu "przekroczą ich możliwości". Naukowcy biją na alarm. "Kryzys nad kryzysy" Dr Georgiana Gordon-Strachan z Lancet Countdown stwierdziła, że ludzkość stoi w obliczu "kryzysu nad kryzysy". - Ludzie żyjący w biedniejszych krajach, które często są najmniej odpowiedzialne za emisję gazów cieplarnianych, ponoszą główne konsekwencje skutków zdrowotnych. Jednocześnie mają najbardziej ograniczony dostęp do finansowania i możliwości technicznych, by dostosować się m.in. do śmiercionośnych sztormów, podnoszącego się poziomu mórz oraz susz - dodała. Na raport zareagował sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. W oświadczeniu stwierdził, że ludzkość "patrzy prosto w lufę przyszłości nie do zniesienia". - Już teraz jesteśmy świadkami katastrofy, która zagraża zdrowiu i źródłom utrzymania miliardów ludzi na całym świecie" - stwierdził. AFP przypomina, że alarmujący raport pojawił się w prawdopodobnie najgorętszym roku w historii ludzkości. Naukowcy z unijnej organizacji Copernicus Climate Change Serivce przekazali w zeszłym tygodniu, że tegoroczny październik, był najgorętszym październikiem w historii pomiarów. Zanotowano wzrost temperatury o 1,7 stopnia Celsjusza względem średniej szacunkowej temperatury dla tego miesiąca z epoki przedindustrialnej. Źródło: AFP, NBC News *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!