Żołnierz zwolniony z rosyjskiej niewoli. "To była egzekucja"

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,8 tys.
Udostępnij

- Rosjanie celowo zorganizowali atak terrorystyczny w Oleniwce. To była egzekucja ukraińskich obrońców - twierdzi żołnierz brygady szturmowej "AZOW". Uwolniony z rosyjskiej niewoli mężczyzna posługujący się pseudonimem "Komunista" opowiedział, jak wyglądał atak na ośrodek jeniecki.

Anatolij Jegorow żołnierz brygady szturmowej AZOW
Anatolij Jegorow żołnierz brygady szturmowej AZOWYouTube.comYouTube

W nocy 29 lipca 2022 roku w jednym z baraków kolonii jenieckiej w Oleniwce doszło do potężnej eksplozji. Zginęło 53 jeńców, ponad 100 zostało rannych. W większości byli to ukraińscy wojskowi i cywile przywiezieni z zajętego Mariupola.

Według rosyjskiego przekazu propagandowego wybuch spowodowany był atakiem ukraińskiego wojska. Twierdzono, że Siły Zbrojne Ukrainy ostrzelały budynek przekonane, że znajdują się tam rosyjscy oficerowie.

ONZ odmówiła zbadania tego wydarzenia, podkreślając, że Rosjanie nie zezwolili na wysłanie tam misji eksperckiej.

To była egzekucja

Zupełnie inny obraz sytuacji przedstawia ukraiński żołnierz Anatolij Jegorow z brygady "AZOW". Mężczyzna trafił do rosyjskiej niewoli po poddaniu kompleksu Azowstal w Mariupolu.

W rozmowie z TSN uwolniony jeniec ze szczegółami opisał moment ataku i jego konsekwencje.

- W baraku podłożono minę. Były dwie. Jedna w baraku, druga pod nim. Chcieli zasymulować pierwszy atak, potem drugi. To była egzekucja! Chcieli pokazać, że trafiliśmy w swoich - mówił.

- Z budynku wynieśli oficerów, żołnierzy, pozostali kanonierzy, moździerzowcy, czołgiści. Nie wynieśli tych, przeciwko którym prowadzili sprawy karne. Część terenu została oczyszczona z maszyn i postawiono łóżka. Było bardzo, bardzo ciasno. Pośrodku i na zewnątrz zakopali miny - dodał Jegorow.

Według relacji ukraińskiego żołnierza w momencie wybuchów rozpoczęto także ostrzał z "Gradów", aby zasymulować atak rakietowy.

- Wtedy zaczęli krzyczeć, że to HIMARS. Ale gdyby to HIMARS tam poleciał, to nic by z tego nie zostało - wspominał.

Brak pomocy medycznej

W momencie ataku, w ostrzelanym budynku znajdowało się kilkaset osób. Inni Ukraińcy przebywający w kolonii jenieckiej starali się ruszyć z pomocą osobom rannym, zostało to jednak zablokowane przez Rosjan.

- Wielu chłopaków zmarło z powodu utraty krwi (...) Potem załadowano ich do Kamaza, jak bydło, rannych bez udzielenia pierwszej pomocy i zawieziono do jakiegoś szpitala. Jak bydło - podkreślił.

- Obiecałem sobie, oddam życie, spędzę całe życie niszcząc to państwo - Rosję - podsumował.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Sprawa Wołynia w ''Śniadaniu Rymanowskiego'': ''To to nie jest temat na dyplomację twitterową''''
      Sprawa Wołynia w ''Śniadaniu Rymanowskiego'': ''To to nie jest temat na dyplomację twitterową''''Polsat NewsPolsat News
      Przejdź na