Wasyl Bożkow został zatrzymany na lotnisku w Sofii po powrocie z Dubaju, gdzie przez jakiś czas ukrywał się przed bułgarskim wymiarem sprawiedliwości. Biznesmen stwierdził, że dobrowolnie wrócił do Bułgarii, aby "oczyścić swoje imię w sądzie". Wasyl Bożkow aresztowany w Bułgarii. Ciąży na nim około 20 zarzutów Na Bożkowie w Bułgarii ciąży około 20 zarzutów, w tym dotyczących przywództwa w zorganizowanej grupie przestępczej, morderstwa i wymuszeń. Władze w Sofii twierdzą ponadto, że do śmierci utrzymywał kontakt z <a class="db-object" title="Jewgienij Prigożyn" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jewgienij-prigozyn,gsbi,2367" data-id="2367" data-type="theme">Jewgienijem Prigożynem</a>. Nieformalnie Bożkow, szef bułgarskiego hazardu, jeden z najbogatszych ludzi w Bułgarii, oskarżany jest o plany stworzenia tzw. kanału wpływów, przez który władze Rosji mogłyby oddziaływać na bułgarski rząd. Zarzuca się też mu korumpowanie byłego premiera i ministra finansów. Bożkow sam w 2020 roku ujawnił, że w ciągu kilku lat był zmuszony płacić za parasol polityczny, rozciągnięty nad jego biznesem ówczesnemu premierowi Bojko Borisowowi i ministrowi finansów Władisławowi Goranowowi duże sumy, które określił jako "haracz dla szajki". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub <a href="https://www.facebook.com/INTERIAWydarzenia" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Interia Wydarzenia na Facebooku</a> i komentuj tam nasze artykuły!