Zaskakująca reakcja na ruch USA. "Zapoczątkujemy złotą erę"
"Zwiększymy import z USA i wprowadzimy inne środki" - zapowiedział prezydent Tajwanu w reakcji na taryfową rewolucję Donalda Trumpa. Kraj powstrzymał się od grożenia Waszyngtonowi działaniami odwetowymi. Z pilną wizytą do Białego Domu udał się premier Izraela Binjamin Netanjahu, aby "omówić niedawno ogłoszone cła". Tymczasem na światowych giełdach po ruchach USA panuje panika.

"Aby zapewnić konkurencyjność Tajwanu, zwiększymy import z USA i wprowadzimy inne środki" - napisał prezydent Tajwanu Lai Ching-te na platformie X. "Współpracując, zapoczątkujemy złotą erę wspólnego dobrobytu" - dodał.
Rząd w Tajpej skrytykował w ubiegłym tygodniu amerykańskie cła jako "niesprawiedliwe" i "bardzo nierozsądne", ale powstrzymał się od grożenia działaniami odwetowymi wobec swojego głównego partnera w zakresie bezpieczeństwa.
Lai, spotykając się w niedzielę z przedstawicielami małych i średnich przedsiębiorstw, podkreślił, że Tajwan utrzyma dotychczasowe zobowiązania inwestycyjne w USA. Zapowiedział również powołanie zespołu negocjacyjnego, który będzie prowadził rozmowy z amerykańską administracją.
USA nakładają cła. Zaskakująca odpowiedź Tajwanu
Prezydent zaznaczył, że tajwańskie firmy, w tym TSMC, światowy lider w produkcji półprzewodników, planują dalsze zwiększanie inwestycji w Stanach Zjednoczonych. TSMC ogłosiło niedawno dodatkową inwestycję w USA o wartości 100 miliardów dolarów.
Chociaż sektor półprzewodników - w którym Tajwan dominuje i który jest źródłem napięć między Waszyngtonem a Tajpej - został wyłączony z nowych ceł USA, analitycy ostrzegają, że taryfy na komponenty i tak wpłyną negatywnie na tę branżę, która jest siłą napędową globalnej gospodarki.
Lai zadeklarował również gotowość do usunięcia barier pozataryfowych utrudniających handel z USA, aby ułatwić negocjacje. Tajwan rozważa również zwiększenie zakupów produktów rolnych, przemysłowych i energetycznych z USA, a Ministerstwo Obrony przedstawiło już plany zakupu broni.
USA, podobnie jak większość państw świata, nie utrzymują oficjalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem, są jednak jego największym dostawcą uzbrojenia. Tajpej stoi w obliczu rosnącej presji militarnej i politycznej ze strony Chin, które uważają wyspę za swoje terytorium i nie wykluczają użycia siły w celu przejęcia władzy nad nią.
Wcześniej ruch USA komentowała rzeczniczka tajwańskiego rządu Michelle Lee. Wyraziła ubolewanie i zapowiedziała "poważne negocjacje" z Waszyngtonem w celu uzyskania wyjaśnień i ochrony interesów lokalnych firm. Zaznaczyła, że sposób obliczania ceł przez Stany Zjednoczone jest niejasny i nie odzwierciedla rzeczywistego stanu relacji gospodarczych i handlowych między stronami.
Izrael będzie negocjować z Trumpem? Netanjahu w Białym Domu
W sprawie taryf reagować będzie także Binjamin Netanjahu. Już w poniedziałek premier Izraela ma zjawić się w Białym Domu.
"Oczekuje się, że premier Izraela Binjamin Netanjahu odwiedzi Biały Dom w poniedziałek, aby omówić niedawno ogłoszone cła z prezydentem USA Donaldem Trumpem" - powiadomiła agencja Reutera, powołując się na źródła izraelskie i w Białym Domu.
Niespodziewane zaproszenie Donalda Trumpa miało pojawić się po czwartkowej rozmowie telefonicznej z Netanjahu, który przebywał wtedy z wizytą na Węgrzech. W sobotę wyjazd Netanjahu do USA potwierdziła jego kancelaria.
Wietnam zabiegał o obniżenie ceł. Starania bezskuteczne
O zawarcie układu z nową administracją USA jeszcze przed ogłoszeniem taryf zabiegał Wietnam. Kraj, będący alternatywnym źródłem dla tekstyliów, półprzewodników czy elektroniki z Chin, obniżył w poprzedni poniedziałek cła na szereg amerykańskich produktów, jednak nie przyniosło to skutku.
"Właśnie odbyłem bardzo owocną rozmowę z To Lamem, Sekretarzem Generalnym Komunistycznej Partii Wietnamu" - pisał Donald Trump dwa dni po nałożeniu ceł. Jak przekazał, lider Wietnamu miał zaproponować mu zniesienie ceł na produkty z USA.
"Wietnam chce obniżyć swoje cła do zera, jeśli uda mu się dojść do porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi" - napisał republikanin, przekazując, że z niecierpliwością czeka na spotkanie z To Lamem w "niedalekiej przyszłości".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!