Wypadek samochodu "bez kierowcy". Winnych brak

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,1 tys.
Udostępnij

Samochód w rowie, brak kierowcy, a w środku pasażer - tak w skrócie opisać można obraz zastany przez funkcjonariuszy żytomierskiej policji, którzy pojawili się na miejscu wypadku na autostradzie Kijów-Czop w pobliżu wsi Bolarka. Choć wyjaśnienie całego zajścia wydaje się klarowne, to sprawa przez wiele miesięcy nie doczekała się rozstrzygnięcia, a jej głównym bohaterem był sędzia pobliskiego sądu apelacyjnego.

Wypadek w okolicach Żytomierza
Wypadek w okolicach Żytomierza Maptiler.commateriały prasowe

O sprawie piszą dziennikarze śledczy portalu Slidstvo.info. Według informacji, które udało im się pozyskać od miejscowych policjantów, samochód, który był własnością sędziego Romana Borysiuka, został odnaleziony w rowie.

Z nagrań z miejsca zdarzenia wynika, że pojazd utknął między drzewami, a uszkodzenia wskazywały, że wcześniej kilkukrotnie odbijał się od konarów.

Ukraina. Kierowcy brak, samochód na drzewie

W samochodzie, w momencie gdy podeszli do niego funkcjonariusze, nie było kierowcy, a na fotelu pasażera siedział wspomniany sędzia. Mężczyzna był wyraźnie rozbawiony, a w ręku trzymał butelkę.

Twierdził jednak, że to nie on prowadził pojazd, a inna osoba. Niestety nie był w stanie powiedzieć, kim była.

Policja w Żytomierzu stwierdziła, że przyczyną wypadku było "nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego". Po kilku tygodniach prób wyjaśnienia sytuacji nie udało się ustalić, kto prowadził pojazd w momencie zdarzenia. W związku z brakiem ofiar zdecydowano o nierozpoczynaniu sprawy karnej.

Brak winnych, brak konsekwencji. Policja umywa ręce

Pomimo że od wypadku minęło już kilka miesięcy, a w mediach pojawiły się dziesiątki publikacji na ten temat, to sprawa w żaden sposób nie zainteresowała prokuratorów.

Jak przekazali autorzy, mężczyzna kilkukrotnie pytany był przez nich o wyjaśnienia, jednak za każdym razem odmawia komentarza. Regularnie odmawia także spotkań, twierdząc, że znajduje się na urlopie, pomimo że oficjalnie pełni swoją funkcję w Sądzie Apelacyjnym w Żytomierzu.

Okazuje się, że to nie pierwsza kontrowersyjna sprawa z sędzią Romanem Borysiukiem. Mężczyzna w grudniu 2020 roku został zatrzymany przez patrol w Zytomierzu. Badanie wykazało 0,27 promila w związku z czym sprawa miała trafić do sądu. 

W tym przypadku sędzia sądu Apelacyjnego w Żytomierzu również nie usłyszał wyroku. Sąd po zleceniu "kompleksowych badań", których wyniki nie zostały upublicznione, stwierdził, że zamyka postępowanie.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Cimoszewicz w "Graffiti": Pakt migracyjny i jego treść są kłamliwie przedstawiane w naszym kraju
      Cimoszewicz w "Graffiti": Pakt migracyjny i jego treść są kłamliwie przedstawiane w naszym krajuPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      616
      Super
      relevant
      190
      Hahaha
      haha
      123
      Szok
      shock
      66
      Smutny
      sad
      36
      Zły
      angry
      90
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      1,1 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na