Do wypadku doszło w środę nieopodal Lipska we wschodnich Niemczech na autostradzie A9 - to jedna z kluczowych tras w państwie łącząca Berlin i Monachium. Autokar jechał ze stolicy Niemiec do szwajcarskiego Zurychu, a podróżowały nim 54 osoby oraz dwóch kierowców. Pasażerowie reprezentowali łącznie 24 narodowości - podaje "Bild". Niemcy. Wypadek Flixbusa. Nowe ustalenia Śledztwo w sprawie prowadzi saksońska prokuratura. Dotychczasowe ustalenia potwierdzają, że w tragedii zginęły cztery osoby. Ofiary to 47-letnia Polka, 20-letnia Indonezyjka mieszkająca w Berlinie oraz 19-letnia Niemka z Bawarii. Tożsamości jednej z kobiet wciąż nie udało się ustalić. Rannych natomiast zostało ponad 40 osób - sześć z nich było w stanie ciężkim i wymagało natychmiastowej operacji. Wszyscy pozostali zostali przewiezieni do szpitali i poddani badaniom, ale większość z poszkodowanych miała niewielkie obrażenia bądź nie odniosła ich wcale. Wypadek Flixbusa. Śledztwo służb Wiadomo, że autokar z bliżej nieokreślonej przyczyny zjechał z drogi w prawo i przewrócił się na bok. Jak podaje portal rbb24.de, według wstępnych ustaleń śledczych na krótko przed wypadkiem między 62-letnim kierowcą pojazdu a jego 53-letnim kolegą miało dojść do sprzeczki. Potwierdzają to zeznania świadków, którzy są sukcesywnie przesłuchiwani. Przewoźnik Flixbus ogłosił natomiast, że 62-latek siedział za kierownicą od chwili opuszczenia Berlina o godzinie 8 i przestrzegał wszystkich zasad pracy i odpoczynku. Mężczyźnie może grozić do pięciu lat więzienia. Źródło: rbb24.de, Bild *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!