Do częściowego zawalenia się autostrady międzystanowej nr 95 w dzielnicy Tacony w Filadelfii doszło w niedzielny poranek. To główna trasa łącząca północ i południe Wschodniego Wybrzeża, przebiega m.in. przez Waszyngton, Nowy Jork a kończy przy granicy z Kanadą. Wybuch cysterny w Filadelfii. "Wiadukt obrócony w gruz" Do uszkodzenia wielu pasów ruchu doszło w wyniku eksplozji cysterny, która przewoziła tysiące galonów 87-oktanowej benzyny. "Wiadukt prowadzący na północne pasy autostrady został obrócony w gruz" - informuje portal stacji telewizyjnej 6 ABC. Uszkodzeniu uległy również pasy prowadzące w kierunku południowym. Mieszkańcy miasta zwrócili uwagę na panujący w pobliżu nieprzyjemny zapach. - Pachnie jak palony plastik - powiedziała jedna z rozmówczyń cytowana przez 6 ABC. Na razie brak informacji o ewentualnych ofiarach zdarzenia. Nie wiadomo także, czy kierowca cysterny był w środku, gdy ta wybuchła. Miejscowe służby zaapelowały o unikanie miejsca zdarzenia. O zdarzeniu poinformowano prezydenta Joe Bidena, a federalny rząd zaoferował pomoc lokalnym władzom. Zniszczona autostrada w Filadelfii. Eksplodowała cysterna Lokalni urzędnicy wskazują, że rozmiar wyrządzonych szkód może mieć znaczący wpływ przez długi czas na region oraz środowisko, ze względu na bliskość rzeki Delaware. Dyrektor filadelfijskiego biura zarządzania kryzysowego potwierdził, że do usunięcia gruzów potrzebne będzie użycie ciężkiego sprzętu. Portal wskazuje, że pożar był "uderzająco podobny do innego pożaru w Filadelfii w marcu 1996 roku, kiedy to nielegalne wysypisko opon pod autostradą nr 95 zapaliło się, topiąc barierki i wyginając chodnik". Droga była wtedy zamknięta przez kilka tygodni, a częściowe zamknięcia trwały nawet pół roku.