Dane ze 100 proc. komisji podały największe francuskie stacje oraz agencja AFP. Kolejne miejsca w pierwszej turze zajmowali Éric Zemmour (7,07 proc.), Valérie Pécresse (4,78 proc.), Yannick Jadot (4,63 proc.), Jean Lassalle (3,13) oraz Fabien Roussel (2,28 proc.). Wyniki te oznaczają, że w drugiej turze wyborów zaplanowanej na 24 kwietnia zmierzą się Macron i Le Pen. Zobacz też: Wybory prezydenckie Francja 2022. Emmanuel Macron - podsumowanie kadencji Macron: Nic nie jest jeszcze przesądzone - Wasz wybór 24 kwietnia i głosowanie w drugiej turze wyborów, w której nic nie jest jeszcze przesądzone, jest wyborem kluczowym dla Europy i dla Francji - mówił prezydent Emmanuel Macron w przemówieniu w Paryżu po ogłoszeniu wyników exit poll. Szef państwa zaapelował do swoich wyborców i przeciwników o jedność i pracę na rzecz wspólnego projektu, jakim jest Francja. - W tym decydującym dla przyszłości narodu momencie nic nie powinno być takie, jak dawniej. Dlatego chcę dotrzeć do tych, którzy chcą pracować dla Francji. Jestem gotów wymyślić coś nowego, aby pogodzić różne przekonania i wrażliwości, aby razem pracować w służbie naszego narodu - zadeklarował Macron. - Czy chcemy niepodległej Francji, bo jest silna gospodarczo, ekologicznie, rolniczo i kulturowo? (...) Czy chcemy Francji, gdzie dzięki ekologii zmniejszą się rachunki za ogrzewanie, a samochód elektryczny będzie dla wszystkich? Czy chcemy Francji, która nadal ufała nauce, rozumowi, kompetencjom, tak jak to robiliśmy w ostatnich latach? - pytał prezydent rozentuzjazmowany tłum swoich zwolenników. - Nie chcę Francji, która (...) miałaby jako sojuszników jedynie międzynarodówkę populistów i ksenofobów - podkreślił Macron. Marine Le Pen: To wybór cywilizacyjny Kandydatka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen po pierwszych wynikach podkreślała, że wybór między nią a Macronem to "wybór cywilizacyjny". Obiecała też stworzenie projektu federacyjnego dla Unii Europejskiej. Zobacz też: Wybory prezydenckie Francja 2022. Nowy program Marine Le Pen Od waszego głosu zależeć będą decyzje polityczne najbliższej pięcioletniej kadencji, które jednak w rzeczywistości zobowiążą Francję na następne 50 lat - stwierdziła Le Pen, obiecując, że "uporządkuje Francję w ciągu pięciu lat". Wezwała "wszystkich, którzy dzisiaj nie głosowali na Emmanuela Macrona", aby się do niej przyłączyli. Le Pen podkreśliła, że "Francuzi muszą dokonywać własnych wyborów". Obiecała stworzenie projektu federacyjnego dla UE i wielkiej "unii narodowej i ludowej" we Francji, wskazując na konieczność ograniczenia imigracji. Opowiedziała się natomiast za organizowaniem referendów oraz tworzeniem dużych i ambitnych projektów gospodarczych i ekologicznych. Jak rozłożą się głosy w drugiej turze? Tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników przegrani kandydaci - republikanka Valerie Pecresse, socjalistyczna mer Paryża Anne Hidalgo, szef Koalicji Zielonych Yannick Jadot oraz komunista Fabien Roussel - zadeklarowali swoje poparcie dla ubiegającego się o reelekcję prezydenta Macrona. Szef Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon zaapelował, aby nie głosować na skrajną prawicę i Le Pen. Prawicowy publicysta Eric Zemmour wezwał, by głosować na Le Pen. Zapowiedział również utworzenie nowej partii politycznej po wyborach.