"Dziś rano uzbrojeni terroryści Hamasu przeniknęli do społeczności izraelskich i zaczęli chodzić od domu do domu oraz mordować niewinnych Izraelczyków" - napisano w oświadczeniu przytaczanym przez stację Sky News. "Niektóre obrazy są tak niepokojące, że nie możemy ich nawet udostępnić" - dodano. Hamas zaatakował. Izrael zapowiada: Uderzymy w tych, którzy krzywdzą naszych obywateli "Podejmiemy wszelkie środki, by chronić naszych obywateli i uderzyć w tych, którzy ich krzywdzą" - zapowiedziano. Około 2500 pocisków spadło w sobotę na terytorium Izraela, powodując śmierć co najmniej 40 osób i raniąc ponad 700. Premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że kraj jest w stanie wojny i ją wygra. Następnie polecił ostrzał Strefy Gazy. Śledź naszą relację na żywo Atak Hamasu na Izrael rozpoczął się ok. godz. 6.30 czasu miejscowego (5.30 w Polsce). Bojownicy przeniknęli do wielu miast na południu kraju. Izrael został również zaatakowany tysiącami rakiet. Są informacje o co najmniej 40 zabitych i ponad 700 rannych. Atak na Izrael. Trop wiedzie do Rosji Przed porannym uderzeniem Hamasu nie uchroniła Izraela tzw. żelazna kopuła, czyli zaawansowany system obrony powietrznej, o planach Hamasu nie uprzedził też wywiad. Niemiecki ekspert wskazuje, że za operacją może stać Rosja.