Wojsko pojawiło się na hiszpańskich ulicach po tym, gdy w północno-środkowej części kraju szalała potężna burza śnieżna. Warunki atmosferyczne były tak trudne, że na jednej z dróg łączących miasta Soria i Agreda utknęły setki kierowców. W związku z tym władze zdecydowały o włączeniu w działania ratunkowe oddziałów wojska. Zadysponowani do akcji ratunkowej żołnierze z bazy w Saragossie udali się na miejsce, by zapewnić wsparcie około 600 osobom. Jak opisuje agencja Reutera, opady śniegu były na tyle intensywne, że uwięzieni na autostradzie potrzebowali pomocy w przemieszczaniu się. Hiszpania: Potężny atak zimy. Jednostka wojskowa ratowała setki ludzi Pogoda dała się we znaki również we wschodniej części Hiszpanii. Obficie prószący śnieg sprawił, że wiele dróg w regionie stało się nieprzejezdnych. Potężna burza śnieżna skomplikowała również sytuację podróżujących samolotami - lotnisko w Saragossie zostało zamknięte. Prócz śniegu kierowcom zagrażał także mróz. Reuters, powołując się na prognozy meteorologiczne państwowej agencji, donosi, że temperatury spadły tej nocy do nawet -13 st. C. Portal LaSexta przekazuje, że w pierwszej kolejności wojskowej jednostce ratunkowej udało się wyswobodzić lekkie pojazdy. Następnie przystąpiono do pracy z około setką pojazdów ciężarowych. Operacja trwała niemal całą noc, dopiero w sobotę nad ranem przekazano, że wszyscy potrzebujący wsparcia kierowcy zostali "uwolnieni" i mogli odjechać. Źródła: Reuters, LaSexta *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!