Wielki pożar pod stolicą Rumunii. Nie mogli dotrzeć do źródeł ognia
20 pojazdów strażackich w akcji i całonocna operacja gaśnicza - w Rumunii doszło do pożaru hali magazynowej w okolicach Bukaresztu. Część budynku legła w gruzach. Na miejscu służby musiały skorzystać z buldożerów, które torowały drogę do niedostępnych źródeł pożaru.

O pożarze we wtorek, tuż przed 23:00 czasu polskiego poinformował rumuński Inspektorat ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Do zdarzenia doszło w miejscowości Afumati, na północ od Bukaresztu. Ogień pojawił się w magazynie sprzętu AGD.
Strażacy w pierwszej kolejności starali się opanować ogień i próbowali kontrolować jego rozprzestrzenianie, tak by nie przeniósł się na trzy sąsiednie hale magazynowe.
Akcję utrudniał problem z dostępem do wody i brak hydrantów w okolicy, co zmuszało strażaków do transportu środków gaśniczych z okolicznych zbiorników.
Pożar w Rumunii. Do akcji skierowano buldożery
Jak przekazał dziennik "Gandul", hala częściowo się zawaliła. Około pierwszej w nocy ogień objął powierzchnię 1300 metrów kwadratowych.
Gazeta "Libertatea" wskazuje, że według stanu na godzinę 8:00 rano, walka z ogniem wciąż trwała. Do akcji skierowano też dwa buldożery, które pokonując gruz torowały strażakom drogę do niedostępnych źródeł ognia.
Źródła: Gandul, Libertatea
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!