Jak informuje Sky News, Londyn w ciągu 24 godzin przekaże na Bliski Wschód samoloty patrolowe, które będą strzec izraelskiej strefy powietrznej. Oprócz tego "grupa zadaniowa" marynarki wojennej - w tym dwa okręty Królewskiej Marynarki Wojennej - zostanie przeniesiona do wschodniej części Morza Śródziemnego. Tam ma pomóc m.in. w działaniach humanitarnych. Pakiet wojskowy przewiduje także postawienie w stan gotowości samolotów P8, środków obserwacyjnych, a także trzech helikopterów Merlin i kompanii Royal Marines, by zapewnić Izraelowi i partnerom w regionie "praktyczne wsparcie oraz zapewnić efekt odstraszania". Brytyjski premier wezwał także do wzmocnienia zespołów wojskowych w Izraelu, na Cyprze oraz całym regionie. Według Rishiego Sunaka jego decyzja ma na celu zapewnienie stabilności w regionie i zapobiec dalszej eskalacji przemocy. Amerykanie przekazują Izraelowi sprzęt wojskowy - Jednoznacznie musimy się upewnić, że tego rodzaju przerażające sceny, które widzieliśmy w tym tygodniu, nie powtórzą się - powiedział Sunak Nasze zespoły wojskowe i dyplomatyczne w całym regionie będą także wspierać partnerów międzynarodowych w przywróceniu bezpieczeństwa i zapewnieniu, że pomoc humanitarna dotrze do tysięcy niewinnych ofiar tego barbarzyńskiego ataku terrorystów z Hamasu - dodał lider Partii Konserwatywnej. Pomoc wojskową przekazują cały czas Stany Zjednoczone. Na początku tygodnia na południe Izraela dotarły precyzyjne rakiety. W czwartek w Tel Awiwie pojawił się sekretarz stanu Antony Blinken. - Przesłanie, które ze sobą przynoszę, jest następujące: możecie być wystarczająco silni, aby się bronić, ale dopóki istnieje Ameryka, nigdy nie będziecie musieli być zdani na samych siebie - deklarował urzędnik administracji Joe Bidena. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!