Liczba przypadków dengi wzrosła od 2000 roku niemal ośmiokrotnie. Po części jest to związane z globalnym ociepleniem, które sprzyja zarówno wzrostowi populacji komarów, jaki i namnażaniu się wirusów - uważają specjaliści. Denga najczęściej objawia się łagodnie, ale w niewielkiej liczbie przypadków rozwija się z gorączką krwotoczną. W mniej niż 1 proc. przypadków jest śmiertelna. Denga. Wysypka przypomina odrę Denga wywoływana jest przez wirus dengi. Objawy obejmują gorączkę, ból głowy, mięśni i stawów oraz charakterystyczną wysypkę, przypominającą tę spotykaną w odrze. W odosobnionych przypadkach choroba prowadzi do zagrażającej życiu gorączki krwotocznej. Dengę przenosi kilka gatunków komarów należących do rodzaju Aedes, zwłaszcza Aedes aegypti. Rezerwuarem wirusów jest człowiek, sporadycznie w łańcuchu epidemicznym biorą udział małpy. Nie ma możliwości przeniesienia zakażenia bezpośrednio z człowieka na człowieka. Niezbędny jest udział wektora. Występuje w gorącej strefie klimatycznej Azji Południowo-Wschodniej, Afryki Subsaharyjskiej, Ameryki Środkowej i Południowej oraz na wyspach Oceanii. Denga. Zapadalność wzrastała od lata 60-tych XX wieku Pierwszy odnotowany przypadek odpowiadający prawdopodobnie o dendze opisuje chińska encyklopedia medyczna z czasów dynastii Jin panującej w latach 265-420 n.e. Pisze ona o "zatruciu wodnym" związanym z latającymi owadami. Główny wektor - komar Aedes aegypti - rozprzestrzenił się z Afryki od XV do XIX wieku, po części na skutek handlu niewolnikami. Zachowały się opisy epidemii z XVII stulecia, ale najbardziej wiarygodne wczesne doniesienia o epidemii pochodzą z 1779 i 1780 r., gdy przetoczyła się ona przez Azję, Afrykę i Amerykę Północną. Denga stała się problemem globalnym od II wojny światowej. Zapadalność na nią wzrastała dramatycznie od lat sześćdziesiątych XX wieku, rocznie infekcji ulegało od 50 do 100 milionów ludzi. Więcej na temat tropikalnych chorób przeczytasz w Tygodniku Interii.