W lipcu w samolotach amerykańskich linii lotniczych Southwest Airlines wybuchło ponad 100 puszek z gazowanymi napojami. Bill Bernal, przewodniczący związku zawodowego stewardów, powiedział, że kilku członków załogi zostało poważnie rannych. Przewiduje także, że do końca miesiąca podobnych incydentów będzie jeszcze więcej. Bernal dodał, że podobne wypadki mają miejsce od lat, ale nigdy na taką skalę. Dodał, że puszki można nazwać "małymi bombami". USA. Wybuchające puszki na pokładach samolotów - Nie chcę nikogo straszyć, ale tak naprawdę powinno się o nich myśleć - dodał. Linie lotnicze potwierdziły CNN, że mierzą się z takim problem. Nie chciały jednak komentować doniesień na temat liczby wypadków oraz obrażeń u załogi. - Jesteśmy świadomi tego problemu i podjęliśmy kroki, aby napoje były lepiej schłodzone, szczególnie na lotniskach, gdzie panują teraz ekstremalne temperatury. Stewardessy z obrażeniami. W samolotach wybuchają puszki z napojami Wybuchające puszki to domena Southwest. Zjawisko to nie występuje nigdzie indziej, a wytłumaczenie na to jest bardzo proste. Southwest to tanie linie lotnicze, które obsługują tylko krótkodystansowe loty krajowe. Z tego względu nie oferują w swoim menu świeżej żywności o krótszym terminie przydatności. Co za tym idzie, nie posiadają również odpowiednich lodówek i chłodni. Gazowane napoje są zatem wystawione na działanie wysokich temperatur. Potwierdzać to może fakt, że najwięcej incydentów odnotowano w gorących, południowych stanach m.in. w Nevadzie, Arizonie, czy Teksasie. Ekspertka Kate Biberdorf z Uniwersytet Teksańskiego w Austin powiedziała, że w wysokich temperaturach takie "bomby" tworzą się bardzo łatwo. W wysokich temperaturach dwutlenek węgla oddziela się i rozszerza, wywierając coraz większy nacisk na ściany puszki. W takim przypadku wystarczy zbyt mocno puszką potrząsnąć lub czymś w nią uderzyć, aby zebrany w puszcze dwutlenek węgla rozsadził ją. "Czasem wystarczy większa siła lub uderzenie o drzwi, aby doprowadzić do eksplozji". Southwest i związek zawodowy reprezentujący stewardessy i stewardów przekazali, że wspólnie pracują nad rozwiązanie problemu. W planie jest wykorzystanie ciężarówek z chłodniami do transportu napojów gazowanych. Na lotniskach także mają pojawić się lodówki. Przed każdym lotem załoga będzie sprawdzać, czy temperatura napojów jest odpowiednia, aby zabrać je na pokład. Źródło: CNN, CBS News ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!