Balony przelatywały w sobotę od godz. 20 nad wojskową linią demarkacyjną oddzielającą obie Koree. Przyczepione do nich worki z odpadami spadły w Seulu i prowincji Gyeonggi. Korea Północna wysłała kilkaset balonów ze śmieciami W workach znajdowały się m.in. niedopałki papierosów, papier i plastikowe torby - przekazało południowokoreańskie Kolegium Połączonych Szefów Sztabów w oświadczeniu cytowanym przez agencję Yonhap. To już kolejny taki przypadek w ostatnich dniach. We wtorek i środę Pjongjang wysłał na południe około 260 balonów ze śmieciami. Wcześniej kraj ostrzegał przed "akcją odwetową" za zrzucenie w Korei Północnej ulotek wymierzonych tamtejszy reżim oraz żywności, lekarstw, radia i pamięci USB zawierającej południowokoreańskie przekazy. Wysłali je aktywiści z Korei Południowej. Są to działania oburzające dla władz Korei Północnej. - Rozrzucanie ulotek przy użyciu balonów to niebezpieczna prowokacja, którą można wykorzystać do określonych celów wojskowych - powiedział w minioną niedzielę Kim Kang II, wiceminister obrony narodowej Korei Północnej.Jak dodał, południowi sąsiedzi stosują "wojnę psychologiczną", na którą odpowiedzą. - Kiedy nasza suwerenność narodowa, bezpieczeństwo i interesy zostaną naruszone, natychmiast podejmiemy działania - ostrzegł polityk. Seul rozważa sprawdzoną metodę Wojsko południowokoreańskie zaleciło obywatelom, by nie dotykali obiektów i zgłaszali służbom ich znalezienie. Potwierdziło też, że Północ przez cztery dni z rzędu zagłuszała sygnał GPS w pobliżu zachodniej granicy morskiej. W obliczu takich działań dyktatora Korei Północnej - Kim Dzong Una - Rada Bezpieczeństwa Narodowego w Seulu oświadczyła w niedzielę, że rozważy wznowienie nadawania przekazów przez głośniki ustawione na granicy z Koreą Północną. Nadawanie na pełny regulator propagandy z głośników trwało przez cała lata do 2004 roku, kiedy doszło do zmniejszenia napięć w relacjach obu krajów z inicjatywy ówczesnego prezydenta Korei Południowej, Kim De Dzunga. Kampania ta była tymczasowo wznawiana w latach 2010, 2015 i 2016 w następstwie prowokacji Północy - przypomina Yonhap. Korea Północna. Relacje "najgorsze od dziesięcioleci" Stosunki między Koreą Północną a Południową obecnie oceniane są jako najgorsze od dziesięcioleci. Oba państwa formalnie od ponad 70 lat pozostają w stanie wojny, gdyż konflikt zbrojny z lat 1950-1953 zakończył się podpisaniem rozejmu, a nie traktatu pokojowego. Pod koniec grudnia 2023 r. Kim nakazał przyspieszenie przygotowań do "wojny, która może rozpocząć się w każdej chwili". Potępił też "uporczywą i niekontrolowaną sytuację kryzysową", wywołaną jego zdaniem przez Seul i Waszyngton podczas ich wspólnych ćwiczeń wojskowych w regionie. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!