W ostatnim czasie również w Stanach Zjednoczonych dochodzi do brutalnych bójek wśród młodzieży. Tłum nastolatków starł się w jednej z galerii handlowych w San Francisco. Na zamieszczonych w sieci nagraniach widać, jak grupa młodych osób wzajemnie się atakuje. Tamtejsza policja przekazała Fox News Digital, że do serii bijatyk doszło w dniach 15-17 marca w galerii Stonestown. Jak poinformowano, w piątek, kilka młodych osób zostało spryskanych gazem pieprzowym, a jedna osoba doznała obrażeń ciała. Ofiara trafiła do szpitala, a jej obrażenia nie zagrażają życiu. W tej sprawie nie dokonano żadnych aresztowań. Na udostępnionym filmie można zauważyć, jak młodzież rzuca się na mężczyznę, a następnie powala go na ziemię. - Jestem bardzo przerażony - stwierdził w rozmowie z CBS Bay Area sprzedawca jedzenia, który był świadkiem jednej z bójek. - Nie mogę dalej prowadzić biznesu w takim środowisku - dodał. USA: Bójki młodzieży. Nagranie trafiło do sieci Inspektor Joel Engardio zaznaczył, że w mieście brakuje blisko 500 policjantów, aby zapewnić dostateczne bezpieczeństwo. Departament policji przekazał, że "ściśle współpracuje z urzędnikami z centrum handlowego, aby ocenić środki bezpieczeństwa wprowadzone w celu rozwiązania problemu działalności przestępczej, zwłaszcza aktów przemocy i fizycznych starć" - podaje Fox News. - Nie ma usprawiedliwienia dla przemocy, ale są kroki, które możemy podjąć, aby zapobiec tego typu zachowaniom w naszych szkołach i naszym mieście - powiedziała burmistrz San Francisco London Breed we wspólnym komunikacie prasowym z zunifikowanym okręgiem szkolnym. - Jako liderzy miasta, jesteśmy zobowiązani do współpracy z okręgiem, aby upewnić się, że nasze dzieci są bezpieczne i mają wsparcie, którego potrzebują, zwłaszcza po niesamowitym obciążeniu naszej młodzieży spowodowanym przez ostatnie kilka lat - dodała. Myrna Melgar, przełożona okręgu szkolnego, zwróciła uwagę, że większość młodych osób znajdujących się na miejscu zdarzenia to obserwatorzy, który nagrywają filmiki, żeby później opublikować je w mediach społecznościowych. W sprawie zabrał również głos rzecznik prasowy centrum handlowego, który wyraził oburzenie sytuacją. - Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych gości i najemców jest naszym najwyższym priorytetem i nie tolerujemy tego destrukcyjnego zachowania - przekazano. "Nie ustaliliśmy, skąd pochodzą ci młodzi ludzie i nie jesteśmy w stanie potwierdzić szkół, do których uczęszczają" - zaznaczyła policja, cytowana przez Fox News.