Unia zwiększy pomoc dla Ukrainy? Parlament Europejski zabrał głos

Oprac.: Ewa Zwolińska
Parlament Europejski wezwał kraje UE do zwiększenia wsparcia finansowego i militarnego dla Ukrainy, podkreślając konieczność zapewnienia jej gwarancji bezpieczeństwa. Europosłowie wyrazili obawy co do zmian w polityce USA i wskazali na potrzebę silniejszej roli Unii w negocjacjach pokojowych. W przyjętej w środę rezolucji pojawił się także postulat wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów na odbudowę Ukrainy.

Tuż przed głosowaniem w sprawie rezolucji o jego przesunięcie zaapelowali europosłowie z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Przewodniczący grupy, włoski europoseł Nicola Proccacini, tłumaczył, że w obliczu wtorkowych rozmów delegacji USA i Ukrainy w Arabii Saudyjskiej jakikolwiek tekst przyjęty przez europarlament będzie już nieaktualny.
Większość w PE nie poparła jednak jego wniosku, przegłosowała natomiast poprawkę do rezolucji, w której eurodeputowani odnieśli się do wtorkowych negocjacji między Ukrainą i USA oraz wyrazili zadowolenie z faktu, że zakończyły się one propozycją tymczasowego, 30-dniowego zawieszenia broni. W dokumencie zapisano też, że PE oczekuje, że "Rosja zgodzi się na rozejm i zaprzestanie wszelkich ataków na ukraińską ludność cywilną, infrastrukturę i terytorium".
UE jako kluczowy sojusznik Ukrainy
W samej rezolucji PE podkreślił, że UE jest obecnie głównym strategicznym sojusznikiem Ukrainy, zwłaszcza po "widocznej zmianie" stanowiska Stanów Zjednoczonych, które "otwarcie obwiniają Ukrainę za trwającą wojnę". Stąd też obowiązkiem UE jest pomoc Kijowowi w utrzymaniu jego zdolności do samoobrony i utrzymanie roli "największego darczyńcy" - zaznaczono.
Biorąc to pod uwagę, europarlament wezwał państwa członkowskie do znaczącego zwiększenia pomocy finansowej i militarnej dla Ukrainy, aby umożliwić jej odpieranie dalszych ataków Rosji.
Unia chce odegrać rolę w negocjacjach pokojowych
Europosłowie podkreślili też, że UE musi zapewnić Ukrainie solidne gwarancje bezpieczeństwa oraz nie dopuścić, by Kijów stał się ofiarą szantażu i został zmuszony do podpisania niekorzystnego dla niej porozumienia pokojowego. "Ukraina musi mieć prawo odrzucić pochopne umowy, które osłabiłyby jej bezpieczeństwo w perspektywie średnio- i długoterminowej oraz naraziły Ukrainę i inne kraje europejskie na ponowną rosyjską agresję w przyszłości" - zapisano w rezolucji.
W dokumencie podkreślono też, że jakiekolwiek rozmowy dotyczące europejskiego bezpieczeństwa nie mogą się odbywać bez udziału Unii. Posłowie podkreślili też konieczność uruchomienia w UE tzw. koalicji dobrej woli, która potencjalnie mogłaby negocjować ze strony UE ewentualne porozumienie pokojowe Ukraina-Rosja. Zwłaszcza że - jak podkreślono - amerykańska administracja gotowa jest na "niepokojące" ustępstwa wobec Kremla oraz przypuszcza ataki na sojuszników.
Surowsze sankcje i konfiskata rosyjskich aktywów
Ponadto PE wezwał do przyspieszenia rozmów o członkostwie Ukrainy w UE i zaznaczył, że konieczne jest wykorzystanie zamrożonych rosyjskich funduszy w powojennej odbudowie Ukrainy. "Rosyjskie aktywa państwowe zamrożone w ramach sankcji UE muszą zostać skonfiskowane i wykorzystane do obrony i odbudowy Ukrainy" - zapisano w dokumencie.
Eurodeputowani poparli również wprowadzenie surowszych sankcji wobec Rosji oraz dotkliwe karanie jej za obchodzenie ograniczeń. Najnowszy, 16. pakiet unijnych sankcji został nałożony na Rosję w lutym, w trzecią rocznicę jej inwazji na Ukrainę. W UE obecnie trwają prace nad 17. pakietem.
Rezolucja PE nie jest prawnie wiążąca dla państw członkowskich, jej zadaniem jest wywarcie presji politycznej.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!