Moskwa nie była w stanie poradzić sobie z ilością opadów, jej ulice zamieniły się w rzeki, a niektóre drogi musiały zostać zamknięte - czytamy na portalu msk1.ru. Problemy mieli także mieszkańcy Podolska. "Kanały burzowe nie radzą sobie z deszczem, a wręcz przeciwnie, dostarczają nową porcję wody. Mieszkańcy miasta stoją po pas w nowo powstałym jeziorze, a samochody powoli opadają na dno" - pisze msk1.ru. Rosyjski Departament Transportu nazwał opady "superintensywnymi". Z ich powodu ruch na odcinku autostrady Borowskie został zamknięty. Na parkingu przy jednym z centrów handlowych zalane zostały samochody. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać pieszych uciekających przed ulewą. Moskwa. Gwałtowne burze i ulewy Jak podaje portal, deszcz zaczął wdzierać się także do budynków mieszkalnych. Mieszkańcy skarżą się m.in. na przeciekające dachy. Służby komunalne rozpoczęły już usuwanie skutków opadów. Gwałtowne burze i ulewne deszcze przechodziły nad Moskwą także w zeszłym tygodniu. Jak podawała RIA Novosti, w niektórych miejscach w kilka godzin spadło tyle deszczu, ile normalnie pada przez cały miesiąc. Rosyjskie służby meteorologiczne określiły wówczas opady mianem "megadeszczu". --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!