W stolicy Hiszpanii tak silnych opadów deszczu w ciągu jednego dnia nie odnotowano od ponad stu lat. Według państwowej agencji meteorologicznej w centrum miasta od godzi. 9 do godz. 18 spadło ponad 90 litrów wody na metr kwadratowy. Mieszkańcy Madrytu zamieszczali w mediach społecznościowych obrazki "wodospadów" i "gejzerów" na ulicach. Hiszpania: Czerwony alert w Madrycie. Burza Aline zalała stolicę Wodospady przypominała wlewająca się do metra woda na jednej z ze stacji w centrum miasta - ta wlewała się także do wagonów stojących w tunelu. Na portalach społecznościowych widać, jak z krat wentylacyjnych na ulicy ponad metrem wystrzeliwuje w górę parująca woda, przypominając gejzery. Wiele dróg w Madrycie - w tym autostrady - zamknięto dla ruchu, cały dzień trwały zatory na trasach wjazdowych i wyjazdowych do stolicy, nie kursowała część pociągów podmiejskich, a pociągi dalekobieżne miały opóźnienia. Setki podróżnych czekało na stacji Atocha na wznowienie ruchu. Na ulicach leżały powalone przez wichurę drzewa, przepływająca przez Madryt rzeka Manzanares była bliska wylania. Doszło również do awarii systemu elektrycznego na linii pociągu dużych prędkości między stolicą i Barceloną, co wpłynęło na wszystkie połączenia z Madrytu do Francji. "Wodospoady", "gejzery" i zalane metro. Miasto mierzy się z żywiołem Tylko w stolicy służby ratunkowe i straż pożarna przeprowadziły setki interwencji - w większości z powodu zalanych ulic, piwnic, garaży i powalonych drzew. Ulewy dotknęły także inne części Hiszpanii. W Estremadurze dziesiątki uczniów ewakuowano ze szkół. Z powodu awarii systemu elektrycznego nie kursowały pociągi między Sewillą i Kordobą, a także Sewillą i Guadajoz. Służby meteorologiczne zapowiedziały na piątek "skomplikowaną sytuację pogodową" w całym kraju, a w szczególności w rejonie północnym oraz w Katalonii i na Balearach. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!