Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,6, które 1 stycznia nawiedziło półwysep Noto zniszczyło domy w mieście Suzu i spowodowało pożary w mieście Wajima w prefekturze Ishikawa. Jednak pełny zakres zniszczeń pozostaje na razie nieznany, a gruz i uszkodzone drogi utrudniają niesienie pomocy i akcje ratownicze. Trzęsienie ziemi w Japonii. Zniszczenia są ogromne Na półwysep Noto wysłano na pomoc trzy tysiące. żołnierzy, strażaków i policjantów. We wtorek ekipy ratownicze wciąż starały się dotrzeć na niektóre ciężko dostępne obszary. - Sytuacja jest katastrofalna, ponieważ około 90 procent domów zostało całkowicie lub prawie całkowicie zniszczonych - powiedział burmistrz Suzu Masuhiro Izumiya. Z powodu trzęsienia ziemi odwołano wiele lotów i kursów pociągów. Zamknięto lotnisko w Noto, gdzie uszkodzony został pas startowy, terminal i drogi dojazdowe. Około 500 osób utknęło w samochodach na parkingu - podała stacja NHK. Japonia: Wiele domów bez prądu i bieżącej wody We wtorek do domów wróciła już prawie połowa spośród około 100 tys. osób, którym w poniedziałek nakazano ewakuację. Bez prądu pozostawało jednak około 33 tys. domów, a około 20 tys. nie miało bieżącej wody. W nocy temperatura powietrza spadła poniżej zera. Trzęsienie ziemi spowodowało także uszkodzenia infrastruktury w prefekturach Niigata, Toyama, Fukui i Gifu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!