W wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę, kraje Unii Europejskiej za pośrednictwem sankcji chcą odciąć Rosję od zachodniego świata. W walkę z putinowskimi planami podboju włączyły się również znane marki, jak chociażby Ikea czy Netflix, które wycofują się z Rosji. Kolejnym ciosem w kremlowską gospodarkę byłoby uniezależnienie wspólnoty europejskiej od dostaw rosyjskiego gazu - obecnie około 40 proc. dostaw tego surowca do UE pochodzi właśnie z Rosji. Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że ma to nastąpić na długo przed 2030 rokiem. Dostawy gazu do UE. Wspólnota chce uniezależnienia się od dostaw rosyjskiego surowca Komisja Europejska zaprezentowała we wtorek plan szybkiego uniezależnienia się Unii od dostaw rosyjskiego gazu. Chce, aby "na długo przed 2030 rokiem" wspólnota była całkowicie niezależna od importu tego surowca z Rosji. Komisja Europejska chce zmniejszenia zależności UE od rosyjskiego gazu w 2022 r. o dwie trzecie. Planuje to zrealizować poprzez przejście na alternatywne dostawy tego surowca i szybszy rozwój czystej energii. - Jesteśmy zdecydowani odłączyć się od dostaw rosyjskiego gazu i zainwestować w odnawialne źródła energii - powiedział wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Ursula von der Leyen: Jesteśmy zbyt zależni od rosyjskich paliw kopalnych Szacuje się, że obecnie ok. 40 procent gazu importowanego do UE pochodzi z Rosji. "Jesteśmy zbyt zależni od rosyjskich paliw kopalnych. Musimy zapewnić niezawodne, bezpieczne i przystępne cenowo dostawy energii dla europejskich konsumentów. Dzięki Europejskiemu Zielonemu Ładowi wiemy, jak to osiągnąć. Ale musimy działać szybciej" - poinformowała szefowa KE Ursula von der Leyen.