Reklama
Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Tam koronują Karola III. Tłum gęstnieje w oczach

Niewiele czasu mają turyści na pamiątkowe zdjęcie przed Opactwem Westminster, gdzie w sobotę koronowany będzie Karol III. Okolice świątyni zamieniają się w pilnie strzeżoną twierdzę. Przyjezdni, których z godziny na godzinę przybywa, wymijają się w wąskim przejściu ogrodzonym barierkami. Z kolei policjanci kontrolują każdy obiekt w okolicy i ochraniają kolumny uprzywilejowanych aut.

Turyści chcą zobaczyć londyńskie Opactwo Westminsterskie jeszcze przed koronacją Karola III
Turyści chcą zobaczyć londyńskie Opactwo Westminsterskie jeszcze przed koronacją Karola III/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Od niemal tysiąca lat Opactwo Westminsterskie to miejsce koronacji królów angielskich, później brytyjskich. Ostatni raz taką uroczystość w tej świątyni zorganizowano w 1953 roku, a jej główną bohaterką była Elżbieta II

70 lat później przyszła kolej na Karola III, syna zmarłej w zeszłym roku monarchini. Zaszczytu dostąpi on razem z małżonką Kamilą.

Opactwo jest teraz szczelnie chronione
Opactwo jest teraz szczelnie chronione/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Londyn czeka na koronację. Coraz więcej przyjezdnych, tłum przed opactwem

Koronacja obecnego władcy Wielkiej Brytanii odbędzie się w sobotę, ale przygotowania ruszyły dużo szybciej. W czwartek porządku wokół opactwa pilnuje kilkanaście policyjnych patroli, nie brakuje też innych służb i ochroniarzy

Nie ma dużo miejsca, by przejść obok opactwa. Kierowcom pozostawiono przeciętnie półtora pasa
Nie ma dużo miejsca, by przejść obok opactwa. Kierowcom pozostawiono przeciętnie półtora pasa/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Tłum gęstnieje tam z godziny na godzinę, bo do Londynu przybywa coraz więcej osób, które chcą uczestniczyć w historycznym wydarzeniu.

Przed opactwem słyszałem wiele języków i niekoniecznie był to angielski. Częściej pojawiały się niemiecki, francuski, polski, a nawet mowa z Dalekiego Wschodu. Cały ten międzynarodowy tygiel znalazł się w wąskim, wydzielonym barierkami przejściu wzdłuż frontu świątyni. 

Niektórzy nie zerkają na opactwo, więcej jest jednak takich, którzy przed jego frontem przystają choć na parę sekund
Niektórzy nie zerkają na opactwo, więcej jest jednak takich, którzy przed jego frontem przystają choć na parę sekund/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Lampy i śmietniki pod specjalną kontrolą. Turyści mają chwilę, by zrobić zdjęcie

Turyści nie zapominają zabrać aparatów, ale na zrobienie zdjęcia jest dosłownie chwila. Gdy ktoś przy barierce stoi za długo, podbiega do niego mundurowy z upomnieniem. Luźniej jest po innych stronach świątyni. Co niektórzy ucinają nawet krótkie pogawędki ze stróżami prawa. 

Opactwo Westminsterskie jest teraz strzeżone co najmniej jak państwowy skarbiec
Opactwo Westminsterskie jest teraz strzeżone co najmniej jak państwowy skarbiec/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Rozmówki z przechodniami to oczywiście niejedyne zajęcie policjantów. Poza nadzorowaniem rosnącego w oczach tłumu kontrolują okoliczne obiekty, jak latarnie, przystanki i śmietniki.

Wszystko musi być tip-top. Wielka Brytania nie może pozwolić, by podczas koronacji królowi cokolwiek zagrażało
Wszystko musi być tip-top. Wielka Brytania nie może pozwolić, by podczas koronacji królowi cokolwiek zagrażało/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Niełatwe życie mają też zmotoryzowani i pasażerowie komunikacji miejskiej, którzy muszą przejechać w sąsiedztwie opactwa. Ruch w okolicy jest co rusz blokowany, bo zjeżdżają się uprzywilejowane kolumny limuzyn.

Policjanci na skuterach zatrzymali ruch. Znów pod opactwo podjechał ktoś ważny
Policjanci na skuterach zatrzymali ruch. Znów pod opactwo podjechał ktoś ważny/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Karol III to nie tylko król Wielkiej Brytanii. W Londynie wiszą flagi innych państw

Także rowerzyści muszą się mieć na baczności. Na jednośladach pozostawionych w pobliżu świątyni zawieszono ostrzeżenia: dwukołowe pojazdy, które nie znikną stamtąd do końca czwartku, zostaną usunięte na koszt właściciela.

Czas się kończy. Trzeba zabrać swoje rowery z sąsiedztwa świątyni
Czas się kończy. Trzeba zabrać swoje rowery z sąsiedztwa świątyni/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

W gotowości są media z różnych stron świata, ale przede wszystkim brytyjskie BBC. Naprzeciw głównego wejścia do opactwa powstało medialne centrum, które funkcjonuje już teraz. Wokół wiekowego budynku rozstawiły się wozy transmisyjne i kamerowe wysięgniki.

Opactwo Westminsterskie w centrum zainteresowania mediów
Opactwo Westminsterskie w centrum zainteresowania mediów/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Na nieodległym Parliament Square (po polsku Plac Parlamentu), na tle Big Bena i London Eye, łopoczą flagi: brytyjska, poszczególnych części Wielkiej Brytanii, a także innych państw uznających Karola III za swojego króla. To chociażby Kanada, Australia, Nowa Zelandia i mniejsze, często wyspiarskie kraje.

Parliament Square przystrojony flagami
Parliament Square przystrojony flagami/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Barwy Ukrainy tuż obok Opactwa Westminsterskiego

Wokół opactwa dostrzec można jednak i flagi Ukrainy, w której brytyjski monarcha przecież nie panuje. Jedna wisi kilkadziesiąt metrów przed wejściem do świątyni, inna - w towarzystwie trzech symbolizujących Wielką Brytanię - za pobliskim skrzyżowaniem. 

Gmach opactwa w pełnej krasie. Z prawej flagi Ukrainy i Wielkiej Brytanii
Gmach opactwa w pełnej krasie. Z prawej flagi Ukrainy i Wielkiej Brytanii/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

Londyn czeka na koronację, ale życie w mieście - poza Westminsterem - na razie toczy się w miarę zwyczajnie. O tym, że dwa czy trzy kilometry dalej szykują się do wielkiej uroczystości, przypominają co jakiś czas specjalne proporce wiszące nad ulicami, jak również ogłoszenia w sklepach

Trwa wielkie oczekiwanie na równie wielkie wydarzenie, ale "zwykli" mieszkańcy Londynu przeważnie żyją tak, jak zawsze
Trwa wielkie oczekiwanie na równie wielkie wydarzenie, ale "zwykli" mieszkańcy Londynu przeważnie żyją tak, jak zawsze/Wiktor Kazanecki/INTERIA.PL

To jednak nie królewskie obwieszczenia, ale reklamy. W jednym handlowym punkcie proponują, by koronację uczcić butelką szampana. Gdzie indziej zachęcają, by z tej samej okazji kupić ubrania przecenione o 20 procent.

Z Londynu Wiktor Kazanecki, Interia

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się z królem Karolem III/Associated Press/© 2023 Associated Press
INTERIA.PL

Zobacz także