Jak informował w środę dziennik "El Pais", władze miasta na południu Hiszpanii zamierzają podjąć radyklane kroki w walce z wynajmującymi konsekwentnie łamiącymi lokalne prawo. "Będziemy działać z zerową tolerancją dla mieszkań turystycznych, które działają nielegalnie" - powiedział w poniedziałek burmistrz Sewilli Jose Luis Sanz Ruiz z konserwatywnej Partii Ludowej (PP). Nie wszyscy są jednak przekonani co to do słuszności takich rozwiązań. Politycy Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) mają wątpliwości, czy proponowane przez lokalne władze odcięcie dopływu wody do mieszkań jest legalne. Hiszpania. Chcą walczyć z nadmierną liczbą turystów. Odetną wodę? Aktywiści na rzecz ograniczenia masowej turystyki w Sewilli domagają się także moratorium na wydawanie nowych licencji na mieszkania do użytku turystycznego (hiszp. viviendas de uso turistico - VUT). "El Pais" podkreśla, że "Andaluzja jest regionem o największej liczbie wynajmów turystycznych w Europie, z 117 tys. nieruchomości i 620 tys. łóżek". Dziennik zauważa również, że "skargi mieszkańców na problemy powodowane przez masową turystykę gwałtownie wzrosły w tym roku z powodu rekordowej liczby odwiedzających". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!