Ponad 700 strażaków, wspomaganych przez 35 samolotów i śmigłowców gaśniczych walczyło we wtorek z rozległym pożarem, który zbliżył się do przedmieścia Aten. Akcja gaśnicza trwała od niedzieli i ostatecznie zakończyła się sukcesem, jednak skala zniszczeń jest ogromna. Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store Grecy ugasili najgorsze pożary Obecnie na obszarze wokół stolicy nie ma już aktywnych pożarów, jednak służby cały czas pozostają w gotowości - powiedział BBC rzecznik greckiej straży pożarnej Vasilis Vathrakogiannis. Do zwycięstwa nad najgroźniejszym greckim pożarem w tym roku przyczyniła się nie tylko ofiarna praca strażaków, lecz również pogoda: we wtorek wieczorem osłabł wiatr, który wcześniej podsycał płomienie. W ciągu minionych 24 godzin na terenie całego kraju zaobserwowano łącznie 41 pożarów, z których 36 zostało zduszonych w zarodku. Strażacy walczą jeszcze z pięcioma pozostałymi. Grecka policja ogłosiła, że przywrócono już ruch samochodowy na terenach wcześniej dotkniętych pożarami, w tym na drodze łączącej miejscowości Drosia i Nea Makri, która od wtorku rano była zamknięta. Płomienie szybsze od samochodów Jak informowano wcześniej, ogień pochłonął około 10 tys. hektarów. Niszczył domy i samochody, niestety spowodował również śmierć 63-letniej kobiety w miejscowości Wrilisia. W mediach pojawia się coraz więcej relacji osób, którym udało się uciec przed płomieniami. Jak powiedział telewizji CNN Vasilis Xypolitas, burmistrz leżącej na przedmieściach Aten Kifisii, "w pewnym momencie ogień był szybszy od samochodów". Jeden z anonimowych mieszkańców Pandeli opowiadał, że płomienie przemieszczały się błyskawicznie: Pożar zajął we wtorek górę Pentelejkon, leżącą częściowo w granicach północno-wschodniej części Wielkich Aten. W okolicznych miejscowościach obiekty sportowe zamieniano na tymczasowe schroniska dla ludności. Nikos Karoulias, 71-letni były obrońca reprezentacji Grecji w piłce nożnej opowiadał agencji AFP, że na własne oczy widział w Pendeli "olbrzymie płomienie", którym towarzyszyły eksplozje: Choć letnie pożary lasu są w Grecji nie są niczym wyjątkowym, klimatolodzy uważają że niezwykle gorące lato i brak opadów deszczu, będące efektem postępującego globalnego ocielenia, sprawiają że takie zjawiska są coraz częstsze. Nie tylko Grecja zagrożona Grecja nie jest jedynym europejskim krajem zmagającym się w ostatnich dniach z groźnymi pożarami. W niedzielę ogień pojawił się w Portugalii, w Parku Narodowym Montesinho na północnym wschodzie kraju. Wcześniej strażacy przez cztery dni walczyli też groźnym pożarem na południu, który zmusił do ewakuacji około 1400 osób. Jak informował we wtorek Portugalski Instytut Morza i Atmosfery (IPMA) w około 50 gminach w centrum, na północy oraz w regionie Algarve obowiązuje maksymalny stopień zagrożenia pożarowego. Z kolei sąsiednia Hiszpania zmaga się z czwartą potężną falą upałów w tym roku, która w weekend przyniosła temperatury przekraczające 40 stopni Celsjusza. W wielu miejscach panuje poważne zagrożenie pożarami lasu. Źródło: "The Independent", amna.gr, AFP, BBC, CNN, Reuters, Express.co.uk ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!