Tajemnicza walizka to element widoczny przy każdej imprezie publicznej, na której występuje prezydent Federacji Rosyjskiej. Najczęściej noszona jest przez ochroniarza, który znajduje się najbliżej głowy państwa. Tak było również i tym razem przy okazji Parady Zwycięstwa w Moskwie. Jak widać na kadrach z telewizyjnego przekazu, za Putinem, w bardzo bliskiej odległości, stoi funkcjonariusz Federalnej Służby Ochrony. W lewym ręku trzyma czarną walizkę. "Atomowy guzik" i inne teorie Jedną z najpopularniejszych wersji odnoszącej się do wnętrza walizki, jest tzw. atomowy guzik. Eksperci podkreślają jednak, że taka teoria to mit, który rozpowszechniany jest w internecie. Trudno sobie wyobrazić, aby takowe urządzenie, o ile w ogóle istnieje, było zabierane przez ochroniarzy na wydarzenia publiczne. Zdaniem analityków "DailyMail" najbardziej prawdopodobny scenariusz to "pancerna tarcza", czyli walizka wypchana metalowymi pancerzami, które mogłyby zostać użyte przez funkcjonariuszy, aby osłonić dyktatora. Co ciekawe, na początku swojej politycznej kariery Władimir Putin był osobą odpowiedzialną za noszenie walizki za burmistrzem Petersburga Anatolijem Sobczakiem. Inną wersję wkładu walizki prezydenta Rosji przedstawiają francuski dziennikarz Regis Jeantet z redakcji magazynu Paris Match oraz Mychajło Rubin dziennikarz śledczy rosyjskiego "Projektu". Ich zdaniem ochroniarze noszą w walizce kał i mocz Władimira Putina. Ma on być zbierany w toaletach, aby nie trafił w ręce niepowołanych osób. Wszystko po to, aby niepowołane osoby nie uzyskały informacji na temat stanu zdrowia Władimira Putina.