Choć to zwykle jedno z najważniejszych przemówień wygłaszanych przez szefów brytyjskiego rządu na temat polityki zagranicznej, w tym roku zostało ono przyćmione przez poniedziałkową rekonstrukcję rządu, w efekcie czego nastąpiła zmiana ministra spraw zagranicznych. Jamesa Cleverly'ego, który objął resort spraw wewnętrznych, niespodziewanie zastąpił były premier David Cameron. Rishi Sunak odniósł się do tego, podkreślając, że miniony rok był jednym z najbardziej znaczących dla brytyjskiej polityki zagranicznej, w dużej mierze dzięki Claverly'emu, i zapewnił, że Cameron będzie kontynuował to wszystko, co osiągnięte zostało w tym roku. Rishi Sunak deklaruje: Zapobiegniemy radykalizacji postaw Brytyjski premier nawiązał także do wydarzeń z minionej soboty, gdy przy okazji marszu solidarności z Palestyńczykami w Londynie doszło do starć skrajnie prawicowych kontrmanifestantów z policją. - Kiedy konflikty za granicą powodują podziały w kraju, ważniejsze niż kiedykolwiek jest zachowanie wartości, które są nam drogie - tolerancji, wolności słowa, praworządności, szacunku dla naszej historii. Będziemy chronić wszystkie społeczności przed przemocą i zastraszaniem. I zapobiegniemy radykalizacji postaw - mówił Sunak. Dużą część swojego przemówienia poświęcił konfliktom na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie, mówiąc, że "przeszłość próbuje powstrzymać narodziny przyszłości". - Co motywowało Hamasem do przeprowadzenia przerażającego ataku na Izrael? Nie była to tylko nienawiść - był to również strach przed narodzinami nowego Bliskiego Wschodu. Takiego, w którym Izrael znormalizowałby stosunki ze swoimi sąsiadami i który dałby nadzieję na lepszą, bezpieczniejszą i bardziej dostatnią drogę naprzód - mówił Sunak. Premier Wielkiej Brytanii zobowiązuje się do dalszej pomocy Ukrainie i Izraelowi - Dlaczego Rosja zaatakowała Ukrainę? Ponieważ Putin obawiał się pojawienia się nowoczesnej, reformującej się, kwitnącej demokracji u swoich drzwi - i chciał wciągnąć ją z powrotem w imperialistyczną fantazję z przeszłości. Musimy więc podtrzymywać obietnicę lepszej przyszłości, wspierać tych, którzy do niej dążą i stanąć w obronie niewinnych, których Rosja postrzega jako cele, a Hamas jako ludzkie tarcze - kontynuował brytyjski premier. Podkreślił, że teraz jest moment na "moralną jasność" i zobowiązał się do "podwojenia naszych wysiłków", aby pomóc Ukrainie i Izraelowi, ale wspomniał także o kryzysie humanitarnym w Strefie Gazy - mówiąc, że zginęło tam zbyt wielu ludzi. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!