W piątkowej rozmowie komisarza UE ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa z agencją Reutera wynika, że odblokowanie dostępu Polski do dalszych funduszy unijnych "może zająć tygodnie lub miesiące". - Jest zaangażowanie. Przesłanie dotyczące praworządności jest bardzo ważne, ale to nie wystarczy. Musimy zobaczyć reformy. To zajmie trochę czasu - stwierdził. Reynders mówił także m.in. o zakończeniu postępowań przeciwko sędziom przez sporną Izbę Dyscyplinarną jako przykładzie rozwiązania niewymagającego przyjęcia nowej ustawy. Donald Tusk spotkał się z szefową KE. Zapowiedź 5 mld euro Wcześniej w piątek szefowa KE Ursula von der Leyen podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem przekazała, że Komisja Europejska przekaże pięć miliardów euro finansowania wstępnego przed końcem roku na modernizację systemów energetycznych i walkę ze zmianami klimatu. Reuters przekazał również, że Polska będzie ubiegać się o kolejne siedem miliardów euro, lecz aby je otrzymać, musi czynić postępy w kierunku spełnienia konkretnych wymagań UE. "To samo dotyczy kolejnych 75 miliardów euro pomocy rozwojowej przeznaczonej dla Polski w ramach wspólnego budżetu UE na lata 2021-27, do której Warszawa za poprzedników Tuska nie miała dostępu ze względu na walki o prawa demokratyczne" - dodano. Agencja zwróciła uwagę na przeprowadzoną za czasów ośmiu lat władzy poprzedniego rządu "głęboką przebudowę sądownictwa". Wspomniano też o krytyce ze strony unijnych i międzynarodowych organów nadzorczych wobec Polski za poddawanie sądów i sędziów wpływom politycznym, "a tym samym niszczenie demokratycznych mechanizmów kontroli i równowagi". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!